Joński publikuje „kluczowe pismo”. „Soboń okłamał komisję śledczą”
Artur Soboń, były wiceminister aktywów państwowych, w poniedziałek ponownie zeznawał przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. – Przedstawiłem 19 stycznia istotę swojej wiedzy i całkowicie prawdziwe informacje – oświadczył Soboń. Polityk odwołał się do poprzedniego przesłuchania, podczas którego na pytania odpowiadał formułką: „Odpowiedź na to pytanie zawarłem w fazie swojej swobodnej wypowiedzi”. Tym razem Soboń podkreślał również, że nie brał udziału w przygotowaniu wyborów kopertowych, co jego zdaniem „potwierdzili wszyscy świadkowie wezwani przed komisję”.
– Jacek Sasin prosił mnie o kontakt z Pocztą Polską i udział, abym z pierwszej ręki widział, jak te przygotowania wyglądają. Do tego mój udział się ograniczał – zapewnił. Podczas przesłuchania doszło również do konfrontacji byłego wiceministra z byłym wiceprezesem Poczty Polskiej Grzegorzem Kurdzielem.
Joński pokazuje “kluczowe pismo”
Podczas przesłuchania przewodniczący komisji Dariusz Joński pokazał pismo, które następnie opublikował w serwisie X. Dotyczy ono 88 milionów złotych wydanych przez Pocztę Polską. Soboń konsekwentnie jednak twierdził, że nie brał „formalnego udziału” w przygotowaniu wyborów kopertowych. – Proszę mi pokazać, na czym moje „zajmowanie się tym” polegało – odpierał zarzuty były wiceszef MAP.
„Kluczowe pismo dotyczące 88 mln zł wydanych przez Pocztę Polską zostało zadekretowane przez wicepremiera Sasina na ministra Sobonia 30 kwietnia o godz. 11.15. Soboń okłamał komisję śledczą i opinię publiczną. On m. in. w MAP odpowiadał za przygotowanie wyborów kopertowych. To efekt dzisiejszej konfrontacji i okazania dokumentów. Warto było” – skomentował zakończone przesłuchanie Dariusz Joński.
Wcześniej przed komisją zeznawał również były szef MAP Jacek Sasin, który stwierdził, że „ideę” wyborów kopertowych przedstawił Adam Bielan.
Czytaj też:Niespodziewany ruch na komisji ds. wyborów kopertowych. Joński wyłączonyCzytaj też:Ważne zeznania na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Pogrążą byłego wiceministra?