Jewgienij Prigożyn o przełomie ws. Bachmutu. Zmiana planów ws. Grupy Wagnera?
Jewgienij Prigożyn poinformował o opuszczeniu Bachmutu przez Grupę Wagnera po 10 maja. Założyciel Prywatnej jednostki wojskowej jako powód wskazał niemożność kontynuowania walk ze względu na braki amunicji. Prigożyn obwinił za to rosyjskie Ministerstwo Obrony. Szef Grupy Wagnera mówił też o konieczności wylizania ran. Pojawiły się informacje, że wagnerowców mają zastąpić kadyrowcy. Czeczeńscy bojownicy deklarowali gotowość i zapewniali, że „czekają na rozkaz”.
Prigożyn w poniedziałek 8 maja wstawił jednak nagranie, w którym relacjonował postępy na froncie. Założyciel prywatnej firmy wojskowej zaznaczył, że rosyjskim oddziałom walczącym w Bachmucie udało się zdobyć 130 metrów. Łącznie pod kontrolą Rosjan ma pozostawać 15 tysięcy metrów kwadratowych. Z kolei Ukraińcy mają kontrolować 2,36 kilometrów kw.
Jewgienij Prigożyn o opuszczeniu Bachmutu przez Grupę Wagnera. Będzie nagły zwrot?
Szef Grupy Wagnera kontynuował, że „walki są zacięte, ale Rosjanie posuwają się do przodu”. „Według wstępnych danych zaczynamy otrzymywać amunicję, ale jeszcze nie widzieliśmy jej osobiście” – podsumował Prigożyn. Nie wiadomo, jak w takiej sytuacji zareaguje prywatna firma wojskowa „kucharza” Władimira Putina. Prigożyn wcześniej narzekał, że z pomocy braku amunicji zwiększają się straty Grupy Wagnera.
Wszystko wskazuje na to, że bojownicy Prigożyna będą kontynuować walki w Bachmucie. Otrzymanie amunicji szef Grupy Wagnera zapowiedział już dzień wcześniej. Za nadzorowanie podejmowanych decyzji oraz współdziałanie prywatnej firmy wojskowej z Ministerstwem Obrony Rosji ma być odpowiedzialny zastępca dowódcy rosyjskiego zgrupowania na Ukrainie generał Siergiej Surowikin. Wcześniej Ukraina twierdziła, że do zmiany nie dojdzie przed 9 maja z uwagi na Dzień Zwycięstwa.
Czytaj też:
Przerażające filmy z Bachmutu. Na obrońców spadł deszcz ogniaCzytaj też:
Prigożyn na tle ciał zmarłych wagnerowców oskarża władze Rosji. „Wy sk***syny”