04 October, 2025

Przecieki z obozu PiS ws. walk frakcyjnych. „Stara taktyka prezesa Kaczyńskiego”

Przecieki z obozu PiS ws. walk frakcyjnych. „Stara taktyka prezesa Kaczyńskiego”

Przecieki z obozu PiS ws. walk frakcyjnych. „Stara taktyka prezesa Kaczyńskiego”

Jarosław Kaczyński Źródło: X / PiS Jarosław Kaczyński aktualnie przychyla się do opcji, że Mateusz Morawiecki powinien być nowym premierem, gdyby PiS udało się odzyskać władzę. Były szef rządu ma jednak w partii przeciwników.

Jarosław Kaczyński w wąskich kręgach zaczął rozważania, że Mateusz Morawiecki powinien być kandydatem na premiera, gdyby PiS udało się odzyskać władzę – poinformowała „Gazeta Wyborca”. Byłego szefa rządu wspiera jego otoczenie, które m.in. mocno promowało słowa Jana Rokity, że „nie ma dzisiaj bardziej doświadczonego, kompetentnego, roztropnego politycznie przywódcy, mającego szansę na bycie premierem niż Morawiecki”.

Wiceprezes PiS miał też zapunktować u prezesa wizytą na piwie u Sławomira Mentzena. Stronnik Morawieckiego chwali byłego szefa rządu, że ten jest gotowy rozmawiać z każdym, czego przykładem ma być debata z Adrianem Zandbergiem i wizyta w Kanale Zero. Politycy PiS przywołują jednak „stara taktykę Kaczyńskiego z nasyłaniem jednych na drugich”. Morawieckiego po rozmowie z Krzysztofem Stanowskim zaczepił Zbigniew Ziobro.

Jarosław Kaczyński wybrał Mateusza Morawieckiego na premiera w rządzie PiS. Jak zareaguje partia?

Głośno było też o wspólnym spotkaniu i zdjęciu Przemysława Czarnka, Patryka Ziobry, Tobiasza Bocheńskiego oraz Jacka Sasina. – Nie ma żadnej dyskusji w partii, jeśli jakaś jest, to indywidualna z prezesem albo w podgrupach – wyjaśniał polityk Prawa i Sprawiedliwości. Sasin w mediach przekonywał, że ewentualnym premierem powinien zostać ktoś młodszy, nowa i mniej zgrana twarz w polityce, bo tego oczekują wyborcy.

Prezes PiS ma jednak bardziej cenić doświadczenie. Kaczyński natomiast twierdzić, że „czas jest niepewny i to nie jest moment na naukę na tak ważnym stanowisku”. – PiS już raz zaryzykował, gdy na czele rządu stanęła Beata Szydło czy przed laty Kazimierz Marcinkiewicz. Żadne nie przetrwało całej kadencji – przypomniał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Podobne artykuły