Adwokat o długach Palikota: Chciałby je spłacić w ciągu 3-5 lat Janusz Palikot Źródło: PAP / Maciej Kulczyński Na początku października Janusz Palikot został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Śledczy przedstawili mu osiem zarzutów – chodzi o kwotę w wysokości aż 70 milionów złotych. Były poseł twierdzi, że będzie w stanie spłacić gigantyczne zobowiązania. Mecenas Andrzej Malicki w rozmowie z „Super Expressem” zaznaczył, że jego klient „jest przekonany o swojej niewinności”. – Chciałby spłacić zobowiązania – powiedział.Długi Palikota. Były poseł twierdzi, że poradzi sobie z nimi w czasie 3-5 lat Założyciel nieistniejącego już Ruchu Palikota „deklaruje”, że „spłaciłby zobowiązania”, gdyby dostał taką szansę, „w czasie od trzech do pięciu lat”. – Wiadomo, że organy procesowe nie zawsze przyjmują taką postawę jakiej oczekiwałby podejrzany i wątpią w to – wskazuje pełnomocnik biznesmena. Mec. Malicki powtórzył za swoim klientem, że „po prostu nie wyszedł mu interes”. – Tłumaczy się, że produkcją zachwiały wojna na Ukrainie [która wybuchła na początku 2022 roku – red.], podwyżka cen butelek, podwyżka cen etykiet i urządzeń. Nie dało się przewidzieć tych czynników – wymieniał za Palikotem adwokat. Przypomnijmy – biznesmen został zatrzymany na początku października. W areszcie tymczasowym przebywać ma łącznie dwa miesiące. Pobyt w miejscu odosobnienia może zostać jednak przerwany, o ile wpłaci kaucję w wysokości jednego miliona złotych (ma na to jeszcze kilka dni, do końca października).Głośna sprawa Palikota Mecenas Jacek Dubois przekazał niedawno, że stan jego klienta jest dobry. – Nie ma komfortu, bo jest aresztowany, przebywa w warunkach pozbawienia wolności tytułem tymczasowego aresztowania i sytuacja ta jest dla niego nowa i zaskakująca. Wie natomiast, że jest zażalenie. Walczymy i wierzy, że może się uda – powiedział. Wśród zarzutów, które usłyszał na początku października Palikot, jest siedem dot. oszustwa i jeden przywłaszczenia mienia. Za czyny, o które śledczy podejrzewają byłego posła Platformy Obywatelskiej, grozi kara nawet do 20 lat więzienia. Warto podkreślić, że biznesmen nie przyznaje się do winy. Oprócz Palikota zatrzymano też Przemysława B. i Zbigniewa B., wobec których zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Czytaj też:Prawnik zdradził, jak czuje się Janusz Palikot. „Nie ma komfortu”Czytaj też:Polak wtargnął z długim nożem do sklepu w Karlsruhe. Został obezwładniony