11 October, 2025

Donos na Polaka do Białego Domu. W sieci zawrzało

Donos na Polaka do Białego Domu. W sieci zawrzało

Donos na Polaka do Białego Domu. W sieci zawrzało

Burza wokół zaproszenia dla Jakuba Wiecha Źródło: Shutterstock / Orhan Cam Jakub Wiech miał wziąć udział w specjalnym programie organizowanym przez USA. Gdy dotarł na miejsce, zaproszenie wycofano. Teraz ujawnia kulisy całej sytuacji.

Dziennikarz Jakub Wiech, redaktor naczelny serwisu Energetyka24, kilka tygodni temu otrzymał zaproszenie od amerykańskiego Departamentu Stanu do udziału w programie International Visitor Leadership Program.

Ostatecznie jednak zaproszenie dla polskiego dziennikarza zostało wycofane. Oficjalne powody nie zostały przedstawione.

Jakub Wiech zaproszony do USA. Pojawił się donos z Polski

„Z nieoficjalnych źródeł wiem, że decyzja ta została wyproszona u Amerykanów przez pewne polskie grono polityczne. Mówiąc krótko: Polacy zwrócili się do amerykańskiej administracji, by uniemożliwić polskiemu dziennikarzowi wzięcie udziału w programie” – przekazał Jakub Wiech we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Zdaniem Jakuba Wiecha „cała interwencja była motywowana względami politycznymi i miała ona charakter odwetu koterii za jego działalność dziennikarską i jest odpryskiem pewnego konfliktu wewnątrz jednego ze środowisk polskiego życia publicznego”.

„Wiem z grubsza, jakie moje poglądy i działania zostały przez tych ludzi uznane za »nieprawomyślne«. Nie zamierzam się ani z nich tłumaczyć, ani wycofać, ani się ich wstydzić. Jako dziennikarz zawsze pracuję z otwartą przyłbicą” – podkreślił.

Dziennikarz nie krył oburzenia zaistniałą sytuacją. Tłumaczył, że rekrutacja do programu to długotrwały proces. „Po nominacji do programu przeszedłem trwający kilka tygodni proces aplikacyjny, uczestniczyłem w spotkaniach, otrzymałem też specjalną wizę. I kiedy już byłem w USA, to zaproszenie cofnięto” – wyliczał.

instagram

Burza po donosie na polskiego dziennikarza. Politycy reagują

Cała historia nie umknęła uwadze Miłosza Motyki. „Co za absolutna żenada na wielu poziomach… Niezależnie od sympatii i antypatii, na arenie międzynarodowej, w praktyce, właśnie w takich sytuacjach, powinniśmy rodaków wspierać i popierać. Tym jest właśnie patriotyzm — nie tym, kto głośniej krzyknie swoją rację” – ocenił minister energii.

Ostrzej wypowiedział się Adrian Zandberg. „Ależ trzeba być żałosnym dupkiem, żeby robić takie akcje. Pozostaje pogratulować »patriotom« wpływów na carskim dworze” – stwierdził lider partii Razem.

„Obrzydliwy donos przeciw polskiemu dziennikarzowi. Wstyd” – dodał polityk KO Krzysztof Brejza.

Podobne artykuły