Zima pełna śniegu i mrozu? Meteorolodzy już wiedzą

Śnieżyca, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Nadchodząca zima może przynieść sporo zaskoczeń. Zgodnie z prognozami meteorologów, połączyć swe siły mogą dwa potężne zjawiska atmosferyczne – chłodna La Niña i wir polarny. Czego zatem możemy się spodziewać? Choć do nadejścia zimy pozostało jeszcze kilka miesięcy, meteorolodzy już teraz analizują prognozy obejmujące okres od grudnia do lutego. Jak podaje portal Severe Weather Europe, na pogodę w tym czasie największy wpływ mogą mieć dwa kluczowe czynniki: anomalia La Niña na Pacyfiku oraz spodziewany osłabiony wir polarny. Współwystępowanie tych zjawisk może zwiększyć ryzyko intensywnych napływów arktycznego chłodu nie tylko do Europy, lecz także do Azji i Ameryki Północnej. Po burzliwym lecie, w którym doświadczyliśmy gwałtownych przejść od upałów do ochłodzeń i od suszy po ulewy z ryzykiem powodzi, końcówka roku zapowiada się nieco spokojniej. Zgodnie z sezonową prognozą IMGW temperatura ma się ustabilizować, choć nadal czeka nas przeplatanka suchych i wilgotnych okresów. Zimą w rejonie tropikalnego Pacyfiku przewiduje się rozwój słabej anomalii La Niña. Zjawisko to, podobnie jak jego przeciwieństwo – El Niño – wiąże się z temperaturą wód oceanicznych. W czasie El Niño wody we wschodnim Pacyfiku są cieplejsze od normy. To sprzyja z kolei globalnemu ociepleniu. La Niña oznacza natomiast chłodniejsze wody, co również wpływa na pogodę na całym świecie. Historyczne dane pokazują, że La Niña zimą często prowadzi do ostrych mrozów w Kanadzie i północnych regionach USA, a także do suszy i wysokich temperatur nad Zatoką Meksykańską. W Europie zależności te są mniej oczywiste, jednak analizy Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF) wskazują, że w latach z La Niñą późną jesienią i wczesną zimą nad Atlantykiem częściej dominowały wyże, a nad Rosją niże, co sprzyjało spływom zimnego powietrza. Drugim istotnym czynnikiem jest wir polarny – rozległy niż stratosferyczny, który w sezonie zimowym może albo zatrzymywać chłodne masy powietrza nad Arktyką, albo przepuszczać je dalej na południe. Silny wir polarny, jak w zimie 2019/20, sprzyja ciepłym zimom w Europie. Słabszy, przeciwnie, ułatwia przemieszczanie się mrozu w niższe szerokości geograficzne. Według Severe Weather Europe, w nadchodzącym sezonie wir polarny będzie słabszy od średniej z ostatnich trzech dekad. W połączeniu z La Niñą oznacza to większą szansę na napływ zimnego powietrza z północy, a co za tym idzie – częstsze niż w ostatnich latach epizody z opadami śniegu i ujemnymi temperaturami. Eksperci przewidują, że szczególnie styczeń może przynieść wartości temperatur oscylujące w pobliżu normy, ale przy zwiększonej częstotliwości chłodnych incydentów.Niespokojne lato, stabilna zima?
Dwa zjawiska połączą swoje siły