20 June, 2025

Znów burzliwa noc na Bliskim Wschodzie. Rozbrzmiały alarmy przeciwlotnicze

Znów burzliwa noc na Bliskim Wschodzie. Rozbrzmiały alarmy przeciwlotnicze

Znów burzliwa noc na Bliskim Wschodzie. Rozbrzmiały alarmy przeciwlotnicze

Izrael. Szpital w Soroce trafiony Irańską rakietą, 13 czerwca Źródło: PAP / Marc Israel Sellem/Pool Izraelskie siły zbrojne poinformowały o przechwyceniu trzech irańskich bezzałogowych statków powietrznych nad Morzem Martwym. Wszystkie drony miały zostać zneutralizowane w krótkich odstępach czasu podczas operacji obronnej w nocy z czwartku na piątek.

Nieco później Iran przeprowadził ostrzał rakietowy. W kilku regionach Izraela – w tym w centralnych i południowych częściach kraju – wszczęto alarmy przeciwlotnicze.

Odpowiedź Izraela była natychmiastowa. W oświadczeniu przekazanym mediom Siły Obronne Izraela ogłosiły przeprowadzenie ataku na „dziesiątki celów wojskowych” zlokalizowanych na terenie Iranu. Wśród nich miała znaleźć się Organizacja Innowacji i Badań Obronnych (SPND), którą Izrael oskarża o udział w rozwijaniu programu nuklearnego. Dla Jerozolimy SPND stanowi strategiczne zagrożenie, a jej zniszczenie miało rzekomo opóźnić prace nad bronią masowego rażenia.

Nadzieja na dyplomatyczną odsiecz

W tym samym czasie, kiedy rakiety przemierzają bliskowschodnie niebo, światowe stolice próbują odwrócić bieg wydarzeń. Głos zabrał minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy. Podczas wizyty w Waszyngtonie spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu Markiem Rubio oraz specjalnym wysłannikiem USA na Bliski Wschód, Steve’em Witkoffem. Po zakończeniu rozmów Lammy wydał oświadczenie.

„Omawialiśmy potrzebę osiągnięcia porozumienia w celu uniknięcia dalszej eskalacji konfliktu. Teraz istnieje okno na osiągnięcie rozwiązania dyplomatycznego w ciągu najbliższych dwóch tygodni”.

To pierwsza tak wyraźna deklaracja ze strony Londynu, sugerująca realną możliwość powrotu do stołu negocjacyjnego. Rząd brytyjski zapowiedział, że David Lammy uda się do Genewy, gdzie ma rozmawiać z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Francji, szefową unijnej dyplomacji oraz ministrem spraw zagranicznych Iranu.

Bomb atomowych może być dziewięć

Kryzys nuklearny jest jedną z kluczowych osi sporu. Izrael wielokrotnie ostrzegał, że nie pozwoli Iranowi wejść w posiadanie broni atomowej. Teheran z kolei utrzymuje, że jego program jądrowy ma charakter wyłącznie cywilny i pokojowy, mimo że międzynarodowi obserwatorzy, w tym Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), wyrażają coraz więcej obaw co do przejrzystości irańskich działań.

Od początku czerwcowej eskalacji retoryka izraelskich władz uległa zaostrzeniu w tym temacie. Premier Benjamin Netanjahu wprost oskarżył Teheran o przygotowania do budowy arsenału jądrowego.

“Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych” – podkreślił Netanjahu w wystąpieniu telewizyjnym z 13 czerwca. Tego samego dnia izraelskie lotnictwo przeprowadziło zmasowane ataki na terytorium Iranu, wskazując, że ich celem były zarówno obiekty wojskowe, jak i instalacje związane z programem nuklearnym.

Odpowiedź Iranu nadeszła szybko. Rząd w Teheranie nazwał izraelskie naloty „deklaracją wojny” i odpowiedział własnym atakiem przy użyciu rakiet balistycznych. Pociski spadły na cele w Izraelu, a napięcie w regionie wzrosło do poziomu, którego nie widziano od lat.

Podobne artykuły