Inflacja dotarła na festiwal Owsiaka. Ceny w górę nawet o 25 proc.
W czwartek wystartowała 29. edycja festiwalu Pol’and’Rock (przez lata funkcjonował jako Przystanek Woodstock). Trzydniowa impreza odbywa się na terenie lotniska Czaplinek – Broczyno (województwo zachodniopomorskie). Organizuje ją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP). Choć wstęp na festiwal jest darmowy, to uczestnicy wydarzenia muszą liczyć się z wydatkami, bo zabawa zabawą, a jeść (i pić) coś trzeba. Tymczasem jedzenie i picie w porównaniu z poprzednią edycją festiwalu zdrożało.
Ceny w górę nawet o 25 proc.
Serwis Business Insider Polska porównał tegoroczne ceny w tym zakresie z tymi z zeszłego roku. Wśród ciepłych dań najmniej trzeba zapłacić za zupę pomidorową i żurek – 15 zł, co oznacza wzrost o 1 zł w porównaniu z zeszłym rokiem. Aż o 25 proc. w stosunku do 2022 roku zdrożały cieszące się dużą popularnością frytki belgijskie, które kosztują teraz 20 zł, podczas gdy rok temu było to 16 zł. Za frytyki z batatów trzeba natomiast zapłacić 25 zł. Niewiele mniej, bo 24 zł kosztuje kiełbaska z grilla. Z kolei golonka i szaszłyk to koszt 25 zł. O 5 zł – z 22 zł do 27 zł – wzrosła w porównaniu z zeszłym rokiem cena pierogów ukraińskich. O taką sumę zdrożał również bigos (z 20 zł do 25 zł).
Zdrożały również dania przygotowane dla wegan. Za indyjski makaron z kawałkami kotlecików sojowych i warzywami: marchewką, porem, kapustą włoską, pasternakiem i pędami bambusa trzeba zapłacić 30 zł, podczas gdy rok temu 25 zł.
Napoje też zdrożały
Jak z cenami napojów? Niestety i w tym wypadku jest drożej niż przed rokiem. O 1 zł (z 7 zł do 8 zł) zdrożało piwo lane Lech Premium (puszce kosztuje 10 zł). To i tak jednak nic w porównaniu z ceną puszki piwa bezalkoholowego, które zdrożało z 6 zł do 10 zł. Cena herbaty wzrosła z 6 zł do 8 zł, zaś ceny kawy zaczynają się od 9 zł (rok temu od 8 zł). Dobrą wiadomością jest pozostawienie na tym samym poziomie co w 2022 roku ceny kawy mrożonej (15 zł). Ceny zimnych napoi wahają się od 6 do 9 zł.
Czytaj też:
Jerzy Owsiak „megaoburzony” zachowaniem polityków. „To ich psi obowiązek”Czytaj też:
Artur Soboń pewny ws. poziomu inflacji: Jestem gotowy się założyć