Incydent na Morzu Czerwonym. Pentagon: Nasz okręt wojenny został zaatakowany

„Jesteśmy świadomi raportów dotyczących ataków na USS Carney i statki handlowe na Morzu Czerwonym i przekażemy informacje, gdy tylko będą dostępne” – oznajmił Pentagon, który cytuje AP.

Jak podaje agencja, Pentagon nie określił, skąd miał wziąć się ogień, jednak wspierani przez Iran rebelianci Huti w Jemenie rozpoczęli serię ataków na statki na Morzu Czerwonym, a także wystrzelili drony i rakiety w stronę Izraela prowadzącego wojnę z Hamasem w Strefie Gazy. Huti to jemeński ruch o charakterze polityczno-militarnym, skupiający plemiona zajdyckie zamieszkujące w większości północno-zachodni Jemen.

Atak na Morzu Czerwony. Eskalacja na Bliskim Wschodzie?

Amerykańscy urzędnicy nie chcą oficjalnie komentować doniesień dotyczących niedzielnego incydentu. Zdradzili jednak anonimowo, że atak rozpoczął się około 10 rano w Sanie w Jemenie i trwał aż pięć godzin. W tym czasie okręt miał przechwycić co najmniej jednego drona.

Huti także odmawiają komentarza, jednak ich rzecznik wojskowy zapowiadał wcześniej „ważne oświadczenie”. Także brytyjskie wojsko poinformowało, nie podając szczegółów, że na Morzu Czerwonym doszło do ataku dronów i serii eksplozji. USS Carney to 14. niszczyciel typu Arleigh Burke w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych.

Atak Huti w Zatoce Adeńskiej

Kilka dni wcześniej, 27 listopada doszło do ataku Huti na izraelski okręt w Zatoce Adeńskiej. Odpowiedzialność za to zdarzenie spoczywa także na jemeńskim ruchu, który współpracuje z Iranem i w ostatnim czasie porwał statek handlowy Galaxy Leader na Morzu Czerwonym.

Amerykańskie dowództwo oznajmiło wówczas, że statek został odbity przez załogę niszczyciela rakietowego USS Mason. Jednostka zatrzymała pięciu piratów, którzy z pokładu Central Park próbowali uciec łodzią. Podczas akcji z Jemenu wystrzelono pocisk ziemia-woda, który miał trafić w amerykański okręt. Ostatecznie eksplodował jednak w odległości 18 kilometrów od celu.

Associated Press przypomina, że w 2016 r. Stany Zjednoczone wystrzeliły rakiety manewrujące Tomahawk, które w odwecie za wystrzelenie rakiet w stronę okrętów marynarki wojennej USA zniszczyły trzy przybrzeżne stacje radarowe na terytorium kontrolowanym przez Huti.

Czytaj też:
„Noc grozy” w Strefie Gazy. Izrael zaatakował 400 celów. „Zginęło zbyt wielu niewinnych”Czytaj też:
Bojownicy Hamasu trafią do Rosji? To tylko jeden z potencjalnych kierunków