Hołownia złożył Trzaskowskiemu propozycję „nie do odrzucenia”? Tak się tłumaczy

Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia Źródło: PAP / Art Service, Wprost.pl/Igor Zadęcki Debaty w Końskich przed wyborami prezydenckimi wywołały ogromne emocje i dość niespodziewanie stały się jednym z najgorętszych momentów kampanii wyborczej. Początkowo Rafał Trzaskowski zaproponował dyskusję tylko Karolowi Nawrockiemu. Ostatecznie w województwie świętokrzyskim pojawili się niemal wszyscy kandydaci poza m.in. Sławomirem Mentzenem oraz Adrianem Zandbgergiem. Co więcej, swoją debatę zorganizowała również TV Republika. Kolejna – tym razem przygotowywana wspólnie przez TVN, TVP oraz Polsat – ma się odbyć 12 maja. Zanim jednak dojdzie do starcia wszystkich kandydatów, nie jest wykluczone, że politycy spotkają się w mniejszym gronie. Podczas spotkania z wyborcami KO w warszawskiej kawiarni Czytelnik, Szymon Hołownia zaproponował Rafałowi Trzaskowskiemu debatę 1:1, aby „wyszedł ze swojej strefy komfortu”. – W drugiej turze wyborów nie będzie można wybrzydzać i decydować o tym, do której telewizji się pójdzie. Chcę, żebyśmy się obaj przygotowali do tego, co czeka nas w drugiej turze, a ludziom dali przedsmak tej drugiej tury – stwierdził polityk nawiązując do tego, że prezydent Warszawy nie wziął udziału w debacie w TV Republika. – To będzie debata, to będzie sparing, jeżeli Rafał się na to zgodzi. Nie chcę, żeby to był pojedynek między kandydatami z różnych obozów, ale żeby stanęło naprzeciwko siebie dwóch demokratów. W pewnym sensie jesteśmy oczywiście rywalami, ale jesteśmy też ludźmi, którzy w bardzo wielu aspektach są podobnie o Polskę zatroskani – dodawał. Zaproponowana przez kandydata Trzeciej Drogi debata miałaby się odbyć w Gdańsku w środę 30 kwietnia, tuż przed majówką. Sztab Rafała Trzaskowskiego na razie nie ustosunkował się do tej propozycji.Hołownia zaproponował Trzaskowskiemu debatę. Wyjawił powód