Afront Hołowni. Szef Polski2050 odmówił Tuskowi

Szymon Hołownia, Donald Tusk Źródło: PAP / Piotr Polak Donald Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu. Propozycja premiera została chłodno przyjęta przez koalicjantów. Porażka wyborcza Rafała Trzaskowskiego wywołała konieczność wprowadzenia zmian w koalicji rządzącej. Donald Tusk zapowiadał, że dojdzie do rekonstrukcji rządu. Ma ona zostać przeprowadzona w lipcu. Według nieoficjalnych doniesień stanowiska może stracić część wiceministrów, mówi się też o zmianach w liczbie resortów. „Zniknąć” miałyby m.in. resort przemysłu czy rozwoju. Szef klubu parlamentarnego Trzeciej Drogi Paweł Śliz zapowiedział, że jego formacja nie wyobraża sobie, że będzie mniejszy stan ministerstw, ponieważ jest trzecią siłą w parlamencie. Tymczasem Onet podał, że podczas jednego ze spotkań Donald Tusk miał zapowiedzieć ogromne przetasowania personalne. – Połowa ministrów wypadnie. Premier powtórzył to podczas rozmowy z liderami koalicji – ujawnił jeden z polityków obozu władzy. – Mało prawdopodobne, by skala redukcji była aż tak duża, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że to musi pójść w tym kierunku, bo to wszystko zaczyna buksować w miejscu – dodał rozmówca portalu. Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że w ramach rekonstrukcji gabinetu premier miał zaproponować szefom dwóch koalicyjnych ugrupowań wejście do rządu. W ten sposób miałaby zostać poprawiona komunikacja między liderami a także skrócony zostałby proces decyzyjny. Propozycja szefa rządu została jednak odrzucona. Włodzimierz Czarzasty odmówił ze względów zdrowotnych. Z kolei Szymon Hołownia ma się upierać przy pozostaniu na stanowisku marszałka Sejmu. Polityk miał nie być zainteresowany dołączeniem do rządu. Według „Newsweeka” jest to niezrozumiałe zachowanie, ponieważ będąc członkiem rządu, szef Polski2050 miałby zdecydowanie większy wpływ na realne działania polityczne. Tymczasem Szymon Hołownia miał wyrazić chęć przedłużenia swojego stanowiska do końca kadencji. Według umowy koalicyjnej w drugiej części kadencji miał go zastąpić Włodzimierz Czarzasty.Rekonstrukcja rządu. Kto straci stanowiska?
Hołownia odmówił Tuskowi. Nie chciał wejść do rządu