Usłyszała to pytanie na egzaminie na prawo jazdy. Jej reakcja stała się hitem sieci

Egzamin na prawo jazdy Źródło: Shutterstock / Daxiao Productions Egzamin na prawo jazdy to jedna z najbardziej stresujących sytuacji w naszym życiu. Przekonała się o tym pewna Hiszpanka.

Nie ma wątpliwości, że egzamin na prawo jazdy to ważne wydarzenie w życiu przyszłego kierowcy. Nic więc dziwnego, że tuż przed wejściem do auta wiele osób jest zestresowanych. W niektórych przypadkach stres bywa do tego stopnia paraliżujący, że uniemożliwia trzeźwe myślenie.

O tym, że podczas egzaminu na prawo jazdy można stracić głowę, przekonała się pewna Hiszpanka. Podczas programu „Las Manana Kiss” emitowanego przez Kiss FM, kobieta podzieliła się swoją nietypową historią.

Usłyszała to pytanie na egzaminie na prawo jazdy. Nagranie hitem sieci

W rozmowie z Xavim Rodriguezem i Marią Lamą przyznała, że już od samego początku egzaminu zjadały ją nerwy. – Weszłam do auta, zapięłam pas, sprawdziłam, czy lusterko jest odpowiednio ustawione i uznałam, że jestem gotowa do rozpoczęcia egzaminu – opowiadała. Zanim kobieta wyruszyła na plac manewrowy, egzaminator zadał jej proste pytanie – jak ma na imię.

Hiszpanka była tak zdenerwowana, że zamiast podać swoje dane i rozpocząć jazdę, wyszła z auta. – Nawet przez sekundę się nie zastanawiałam. W pośpiechu odpięłam pas, wyszłam z samochodu, zamknęłam drzwi za sobą i zapukałam w szybę z prośbą do egzaminatora, aby wpuścił mnie do środka – relacjonowała. – To niespodziewane pytanie zupełnie wytrąciło mnie z równowagi, zinterpretowałam je w sposób, który samą mnie zaskoczył – dodała.

Tak zdawała egzamin na prawo jazdy. Nagranie hitem sieci

Instruktor, który miał przeprowadzić egzamin, nie ukrywał rozbawienia całą sytuacją. Przyznał, że była to jedna z najzabawniejszych sytuacji, jaka wydarzyła się w szkole jazdy od lat. Nagranie z rozmowy z kobietą, które trafiło na TikToka, szybko podbiło serca użytkowników i doczekało się mnóstwa komentarzy i udostępnień.

Czytaj też:
Słodko-gorzki dzień matki pięcioraczków z Horyńca. „Spróbuję jeszcze raz jak lepiej poćwiczę”Czytaj też:
Tragedia na Podlasiu. Nie żyje 19-latka w ciąży. Co wiadomo o sprawcy?