09 December, 2025

Henryk Kania może otrzymać list żelazny. Na jaw wyszły nowe fakty

Henryk Kania może otrzymać list żelazny. Na jaw wyszły nowe fakty

Henryk Kania może otrzymać list żelazny. Na jaw wyszły nowe fakty

Sąd Źródło: Shutterstock Podejrzewany o milionowe oszustwa Henryk Kania Junior może otrzymać list żelazny. Były właściciel znanych zakładów mięsnych musi jednak wpłacić olbrzymią sumę poręczenia.

Sąd Apelacyjny w Katowicach zajął się zażaleniem prokuratury i obrońców Henryka Kani Juniora na postanowienie sądu okręgowego dotyczące poręczenia. We wcześniejszej instancji kwotę ustalono na 8 mln zł, teraz została podwyższona do 20 mln zł.

Henryk Kania Junior może starać się o list żelazny

Oznacza to, że jeśli Henryk Kania Junior chce odpowiadać w Polsce z wolnej stopy i w tym celu otrzymać list żelazny, musi wpłacić gigantyczną sumę poręczenia. Jeśli zbierze odpowiednią sumę, po powrocie do kraju nie trafi do aresztu – przynajmniej do czasu uzyskania prawomocnego wyroku w swojej sprawie.

Prokurator Sebastian Głuch ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej przekazał, że termin na wpłatę poręczenia ustalony został do 30 czerwca. Już teraz jednak obrońcy Henryka Kani zaznaczali, że ich klient nie jest w stanie zebrać takich pieniędzy.

Zmarł Henryk Kania. Jego firmą kieruje syn

Przypomnijmy, że Henryk Kania Junior to syn znanego biznesmena Henryka Kani, który pod koniec listopada ubiegłego roku zmarł, mając 78 lat. „W wieku 78 lat zmarł Henryk Kania. Mieszkaniec Ustronia, twórca słynnych Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Wyjątkowy filantrop, szczególnie wspierający fundację im.św. Antoniego” – informował przed rokiem burmistrz Ustronia Paweł Sztefek.

Henryk Kania swoje zakłady mięsne otworzył w latach 90. Firmę przekazał synowi w 2003 roku. Problemy zaczęły się jednak w 2019 roku, gdy śledczy dopatrzyli się 5,5 tys. fikcyjnych faktur VAT na łączną sumę 740 mln zł. Henryka Kanię Juniora zatrzymano w Argentynie, zarzucając mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Upadek imperium Henryka Kani

W specjalnym liście, który rok temu skierował do Donalda Tuska i Adama Bodnara, Henryk Kania Junior podkreślał, że „nigdy się nie ukrywał, a o swoim adresie zamieszkania informował jeszcze przed aresztowaniem”. Dodawał, że „jego mienie zostało bezpodstawnie zajęte i sprzedane za bezcen podczas rządów PiS”.

Po zatrzymaniu Henryka Kani Juniora, Sąd Rejonowy w Katowicach ogłosił upadłość Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Za 100 mln zł netto część aktywów przejął Cedrob.

Podobne artykuły