Biało od gradu, a to jeszcze nie koniec. IMGW ostrzega przed ekstremalną pogodą

Burze z gradem, zdjęcie ilustracyjne Źródło: canva.com Zamiast wiosennego ocieplenia wiele regionów kraju zmaga się z gwałtownymi burzami, ulewami i… niespodziewanym opadem gradu, który momentalnie pokrył ulice białymi kulkami.

Jak się okazuje, dynamiczna sytuacja meteorologiczna może zaskoczyć mieszkańców także jutro i w święta. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmują, że warunki pogodowe w najbliższych dniach mogą się jeszcze bardziej zaostrzyć.

Gwałtowne burze w Polsce. IMGW ostrzega przed trąbą powietrzną

Jednym z najbardziej dotkniętych przez ekstremalne zjawiska pogodowe miejsc jest Przemyśl. To właśnie tam superkomórka burzowa przyniosła tak intensywne opady gradu, że w krótkim czasie cały krajobraz pokrył się białym kobiercem.

Jak informuje synoptyk IMGW Jakub Gawron, zjawisko to miało charakter lokalny, ale bardzo intensywny. Superkomórki burzowe, które tworzą się przy dużej niestabilności atmosferycznej, są w stanie wyprodukować opady gradu o średnicy przekraczającej nawet kilka centymetrów oraz generować bardzo silne porywy wiatru. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania pokazujące skutki tych nagłych zjawisk – zalane ulice, połamane gałęzie i zalegający grad.

„Możliwe jest również wystąpienie trąb powietrznych” – ostrzega Jakub Gawron. To niepokojąca zapowiedź, biorąc pod uwagę, że tego typu zjawiska, choć w Polsce nadal rzadkie, zdarzają się coraz częściej w cieplejszych miesiącach. Ich obecność świadczy o coraz większej energii dostępnej w atmosferze.

Gwałtowne burze i wichury: co nas czeka?

Eksperci przewidują, że najbardziej niebezpieczne warunki pogodowe mogą wystąpić w piątek i sobotę. Jakub Gawron informuje, że „możemy spodziewać się ulewnych opadów deszczu, silnych porywów wiatru oraz gwałtownych burz”. Szczególnie niebezpieczne mogą być porywy wiatru osiągające prędkość do 90 km/h oraz możliwe opady gradu, co stanowi zagrożenie nie tylko dla upraw, ale również dla mienia i bezpieczeństwa ludzi.

Strefa frontowa, która w nocy z piątku na sobotę przesunie się na północny wschód, przyniesie ze sobą duże zachmurzenie i przelotne opady deszczu. Burze mają charakter punktowy, co oznacza, że mogą uderzyć niespodziewanie w konkretnych miejscach, nie obejmując całego obszaru. Temperatura również spadnie – od 8–10°C na zachodzie kraju do 12–14°C na wschodzie.

Weekend z pogodą w kratkę

W sobotę sytuacja zacznie się nieco stabilizować, ale tylko w części kraju. Zachmurzenie będzie umiarkowane, choć przelotne opady deszczu wciąż będą się pojawiać. Największe szanse na burze będą na północnym wschodzie, gdzie atmosfera pozostanie najbardziej niestabilna.

Jeśli chodzi o temperaturę, to sobota przyniesie jej duże zróżnicowanie. Nad morzem termometry pokażą maksymalnie 11–13°C, ale na krańcach wschodnich kraju można spodziewać się nawet 21°C. Taki kontrast sprzyja powstawaniu dalszych niestabilności atmosferycznych, które mogą ponownie prowadzić do gwałtownych zjawisk. Wiatr będzie przeważnie słaby i umiarkowany, choć na wybrzeżu może osiągać porywiste wartości.

Gwałtowna wiosna – efekt zmian klimatycznych?

Tak zmienna i ekstremalna pogoda w kwietniu nie jest przypadkowa. Meteorolodzy i klimatolodzy zwracają uwagę na rosnącą częstotliwość ekstremalnych zjawisk pogodowych w Polsce. Jak podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA), „wzrost intensywności burz i opadów na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej to jeden z efektów zmiany klimatu, który już dziś obserwujemy”. Coraz cieplejsze zimy i nieregularne, silne opady wiosną stają się nową normą.

Z kolei według danych Copernicus Climate Change Service marzec 2025 roku był jednym z najcieplejszych miesięcy w historii pomiarów, co sprzyjało szybkiemu gromadzeniu się energii w atmosferze – warunkowi sprzyjającemu powstawaniu superkomórek burzowych i trąb powietrznych.

Uwaga, mieszkańcy – jak się przygotować?

W związku z dynamiczną sytuacją pogodową IMGW i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apelują o ostrożność. Przede wszystkim warto zabezpieczyć luźne przedmioty na balkonach i podwórkach, unikać przebywania pod drzewami i śledzić na bieżąco komunikaty pogodowe.

W przypadku gradobicia zaleca się nie opuszczać pojazdu, jeśli już jesteśmy w trasie, i zjechać na pobocze – najlepiej pod zadaszenie. Gdy nadciąga burza, najbezpieczniejszym miejscem pozostaje zamknięte pomieszczenie z dala od okien.

Polska w najbliższych dniach przeżyje pogodowe turbulencje, które przypominają, że zmiany klimatyczne nie są już odległą przyszłością, lecz rzeczywistością, którą coraz częściej obserwujemy za oknem.