15 September, 2025

„Kiedy kosz to za mało”. Grzybiarz grzmi po zdjęciu. Chce limitu dziennego

„Kiedy kosz to za mało”. Grzybiarz grzmi po zdjęciu. Chce limitu dziennego

„Kiedy kosz to za mało”. Grzybiarz grzmi po zdjęciu. Chce limitu dziennego

Grzyby Źródło: Shutterstock / GaViAl, Facebook / Gdzie na grzyby – woj. zachodniopomorskie Pani Julia z okolic Białogardu przesłała zdjęcie grzybów w taczce. Fotografia wywołała sporo emocji. Niektórzy formułowali mocne słowa i zarzuty.

Na profilu miłośników grzybobrania z województwa zachodniopomorskiego pojawiło się zdjęcie grzybów w taczce, wśród których dominowały kurki. Fotografia z opisem „kiedy kosz to za mało”, nadesłana przez panią Julią z okolic Białogardu wywołała lawinę reakcji i komentarzy. „Powinni wprowadzić limit dzienny i surowo karać tych, co go przekroczą” – skomentował pan Andrzej. „I po co Ci tyle? Ludzka pazerność nie zna granic” – ocenił z kolei pan Damian.

„Pazerność ludzka nie zna granic i umiaru” – napisał z kolei inny internauta. „Wstydziłbym się tego zdjęcia” – stwierdził kolejny. Swojego oburzenia fotografią nie ukrywał również pan Adam. „Ludzie to tak od chytrości. Żeby drugi już nic nie uzbierał. Nauczcie się dzielić. Niech sobie ktoś jeszcze uzbiera” – apelowała z kolei pani Halina. „Dla mnie to nie jest normalne” – przekonywała pani Barbara. Pani Teresa apelowała do kobiety, aby podzieliła się z sąsiadami.

Grzyby pani Julii z okolic Białogardu odbiły się szerokim echem. Pojawiło się sporo emocji

Negatywne wpisy nie spotkały się z aprobatą pozostałych uczestników grupy. Pojawiły się także osoby, które kwestionowały prawdziwość zdjęcia. „E tam… pod spodem narzucał ktoś liści, a kureczki tylko wierzchem” – stwierdziła pani Hanna. Następny miłośnik grzybobrania zastanawiał się, czy zbiory nie są z dwóch lat. Inna kobieta była przekonana, że pani Julia podzieli się grzybami z innymi osobami. Były też pozytywne opinie, a kolejni internauci zamieszczali zdjęcia zbiorów również pod tą fotografią.

Grzyby w polskich lasach można zbierać w zasadzie bez ograniczeń, ale nie można tego robić wszędzie. Zabronione jest to przede wszystkim w częściach tych lasu, gdzie jest stały zakaz wstępu. Chodzi o obszary chronione w rezerwatach i parkach narodowych, uprawy do czterech metrów wysokości, drzewostany nasienne i powierzchnie doświadczalne, ostoje zwierzyny oraz tereny należące do wojska.

Podobne artykuły