08 December, 2025

Braun stanął przed sądem, wykonał niespodziewany ruch. „Zapachniało wyrokiem”

Braun stanął przed sądem, wykonał niespodziewany ruch. „Zapachniało wyrokiem”

Wojciech „Jaszczur” Olszański i Grzegorz Braun Źródło: PAP / Paweł Supernak Grzegorz Braun przed sądem złożył wniosek ws. wyłączenia „neosędziego”. Prokurator uznał, że jest to absurdalne. – Nagle okazało się, że powołuje się na orzecznictwo europejskie – ocenił adwokat.

W poniedziałek 8 grudnia w warszawskim sądzie odbyła się pierwsza rozprawa ws. Grzegorza Brauna. Chodzi o zgaszenie gaśnicą świecznika chanukowego i naruszenie nietykalności cielesnej lekarki Magdaleny Gudzińskiej-Adamczyk, do czego doszło w grudniu 2023 r. „Fakt” podaje, że akt oskarżenia dotyczy też wtargnięcia do Narodowego Instytutu Kardiologii i użycie przemocy wobec Łukasza Szumowskiego, czy uszkodzenie choinki w krakowskim sądzie z bombkami z symbolami LGBT i UE.

Zwolennicy partii europosła zebrali się przed gmachem budynku, aby wesprzeć swojego lidera. Pojawili się m.in. Rodacy Kamraci, czyli Wojciech „Jaszczur” Olszański i Marcin „Ludwiczek” Osadowski, były kandydat na prezydenta Marek Woch czy Janusz Korwin-Mikke. Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, Braun na wstępie poprosił o wyłączenie jednego z sędziów ze składu orzekającego.

Pierwsza rozprawa Grzegorza Brauna w sądzie. Prokurator odrzucił „absurdalny” wniosek

Europoseł zarzucił mu stronniczość i że jest tzw. neosędzią. Według pełnomocników oskarżycieli posiłkowych – pokrzywdzonych ws. instytucji – wnioski Brauna mają na celu przedłużenie postępowania oraz „autopromocję”. Prokurator wniosek o wyłączenie sędziego określił jako „absurdalny”. Podobnie zareagował na zmianę prokuratora.

– Oddalono wnioski zmierzające do przedłużenia postępowania – wyjaśnił. – Nagle okazało się, że Braun powołuje się na orzecznictwo europejskie, gdyż „ratuj się kto może” zapachniało wyrokiem. Jest takie przysłowie: jak bida, to do Żyda – powiedział pełnomocnik oskarżycieli. Lider Konfederacji Korony Polskiej sugerował, że mamy do czynienia z „ustawką”. Zarzucił również ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowski, że jest jego „psychofanem”.

Podobne artykuły