05 June, 2025

Burzliwa debata w PE. Braun został ostro skarcony

Burzliwa debata w PE. Braun został ostro skarcony

Burzliwa debata w PE. Braun został ostro skarcony

Grzegorz Braun Źródło: Shutterstock / FotoDax Grzegorz Braun znów dał znać o sobie w Parlamencie Europejskim. Tym razem próbował zdyskredytować obecność rosyjskich opozycjonistów, którzy pojawili się na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych.

Obecność Grzegorza Brauna na sali była możliwa mimo jego wcześniejszego wykluczenia z obrad plenarnych Parlamentu Europejskiego. Braunowi odebrano możliwość uczestnictwa w nich za zakłócenie uroczystości upamiętniającej ofiary Holokaustu. Choć został odsunięty od pełnych obrad, może uczestniczyć w pracach komisji. Tym razem wykorzystał to, by podważyć sens obecności rosyjskich dysydentów.

Grzegorz Braun skrytykowany w PE. Opozycjoniści nie zostawili złudzeń

– Nie chcę być częścią waszej antyrosyjskiej krucjaty” – powiedział Braun, zwracając się bezpośrednio do rosyjskich gości. – Mój kraj, mój naród, ja osobiście, nie idziemy na waszą wojnę – dodał, podważając sens europejskiego zaangażowania w sprawę Ukrainy i rosyjskiej opozycji.

Poseł Konfederacji zasugerował również, że Unia Europejska przekracza swoje kompetencje, ingerując w politykę wewnętrzną innych państw.

– Słyszę bardzo wyraźne wezwania do zmiany czyichś prezydentów, rządów i reżimów. Myślę jednak, że Parlament Europejski nie jest w pozycji, by krytykować wszystkich dookoła, ponieważ w Europie ludzie są więzieni za to, co mówili i pisali – stwierdził Braun.

Swoje wystąpienie zakończył zaskakującym stwierdzeniem:

– Ponad trzy tysiące osób zostało uwięzionych w Wielkiej Brytanii za jakieś krytyczne uwagi na Facebooku wobec reżimu, niezgodne z poprawnością polityczną.

Kara-Murza: „Nie boi się pan, że ktoś pana otruje”

Słowa Brauna nie pozostały bez odpowiedzi. Władimir Kara-Murza, rosyjski opozycjonista, który sam był więziony i przeżył próbę otrucia, przypomniał Braunowi, jak wygląda realność życia w systemie autorytarnym.

– Panu, który jest fanem Putina, chcemy powiedzieć, że zazdrościmy, że może pan w tej komisji siedzieć i swobodnie wyrażać swoje zdanie. I że nie boi się pan, że zostanie za to otruty, że ktoś panu strzeli w plecy lub że pójdzie pan do więzienia, jak na przykład ja – powiedział Kara-Murza.

Jeszcze ostrzej zareagował Ilja Jaszyn, który spędził lata w rosyjskich więzieniach za swoją działalność opozycyjną.

– Putin wysłał wojska do Ukrainy, aby obalić demokratycznie wybranego prezydenta i rząd w sąsiednim niepodległym kraju – przypomniał, odwołując się do wypowiedzi Brauna o rzekomych „wezwaniach do zmiany rządów”.

Jaszyn podkreślił, że Braun ignoruje podstawowe fakty na temat rosyjskiej agresji.

– Kiedy krytykuje pan tak zwane naruszenia praw człowieka w Europie, wydaje się, że nie dostrzega pan oczywistej prawdy, jaką jest agresja Putina.

Wypowiedź zakończył jednoznaczną reprymendą:

– Jest pan członkiem Parlamentu Europejskiego. Wstydem jest być putinistą w 2025 roku. Wstydem jest być za agresją Putina. Wstydem jest być Europejczykiem i chcieć mieć dyktaturę we własnym kraju. To wstyd.

Kolejne śledztwa i odebranie immunitetu

To nie pierwsza kontrowersja z udziałem Grzegorza Brauna. Parlament Europejski 5 maja zagłosował za odebraniem mu immunitetu europoselskiego. Decyzja miała związek ze śledztwem dotyczącym jego incydentu z grudnia 2023 roku, gdy zgasił świece chanukowe w Sejmie, co prokuratura uznała za czyn o charakterze przestępstwa nienawiści.

Jak poinformowała we wtorek prokuratura, do Parlamentu Europejskiego wpłynął już kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Brauna. Tym razem chodzi o wydarzenia z 16 kwietnia 2024 roku. Wówczas Braun, jako kandydat w wyborach prezydenckich, próbował przeprowadzić tzw. „zatrzymanie obywatelskie” wobec ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy. Lekarka wykonywała w pełni legalny zabieg aborcji, co Braun uznał za podstawę do interwencji.

Podobne artykuły