Korwin-Mikke wróci do polityki u boku Brauna? Nieoficjalnie: Rozmowy trwają

Grzegorz Braun i Janusz Korwin-Mikke Źródło: Shutterstock Wyrzuceni z Konfederacji Grzegorz Braun oraz Janusz Korwin-Mikke mogą za dwa lata stworzyć wspólne listy wyborcze. Jak przekonuje nieoficjalnie Wirtualna Polska, rozmowy już rozpoczęto. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Grzegorz Braun i Janusz Korwin-Mikke raczej nie planują zakładania nowej, wspólnej partii. Nie wykluczają jednak na ten moment, że stworzą razem mocną listę wyborczą na skrajnej prawicy polskiej sceny politycznej. Pozostający obecnie poza Sejmem Janusz Korwin-Mikke podkreślał, że wspólne listy z ludźmi Grzegorza Brauna mogą być korzystne, ponieważ ich elektoraty różnią się i mogą przyciągać razem szerokie grono wyborców. Polityk stwierdzał, że jego partia ma elektorat wolnorynkowy, a u Brauna dominują „ultrakatolicy”. Włodzimierz Skalik zapewniał, że Konfederacja Korony Polskiej jest otwarta na różne środowiska. Z nazwy wymienił partię Polska Jest Jedna, założoną przez Rafała Piecha, prezydenta Siemianowic Śląskich na fali protestów przeciwko ograniczeniom czasu pandemii. Skalik zaznaczał przy tym, że partia Brauna przygotowuje się na ewentualność przyspieszonych wyborów, które mogą wpłynąć na jej strategię. Przez pewien czas w mediach mówiło się o koncepcji zwanej „Kobra”, od pierwszych liter nazwisk Korwina-Mikkego i Brauna. Taka partia jednak raczej nie powstanie. Pomysł odrzuciła Rada Naczelna Konfederacji Korony Polskiej. Jedyne więc, na co mogą liczyć wyborcy skrajnie prawicowych partii, to wspólna lista polityków tych ugrupowań.
W rozmowie z dziennikarzami wiceszef Konfederacji Korony Polskiej, czyli partii Grzegorza Brauna, mówił o prowadzeniu rozmów także z innymi ugrupowaniami. Jak tłumaczył, chodzi o potencjalne otwarcie nowych możliwości koalicyjnych.Korwin-Mikke i Braun na wspólnych listach?
Projekt „Kobra” odrzucony. Nie będzie wspólnej partii