17 January, 2025

Płatny zabójca w Warszawie? To Gruzin, nie Grek. Miał broń

Płatny zabójca w Warszawie? To Gruzin, nie Grek. Miał broń

Płatny zabójca w Warszawie? To Gruzin, nie Grek. Miał broń

Pistolet / zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / kerttu Policja zatrzymała mężczyznę posługującego się fałszywym greckim paszportem, który miał przy sobie broń. Jak się okazało, nie był on Grekiem, lecz Gruzinem. Śledczy podejrzewają, że mógł być płatnym zabójcą. Trwa ustalanie celu jego pobytu w Polsce.

Do zdarzenia doszło w październiku 2024 roku. W momencie zatrzymania mężczyzna posiadał broń, która figurowała w systemach jako skradziona we Włoszech, oraz ukryte ostrze. W toku śledztwa wyszło na jaw, że podejrzany może mieć powiązania z międzynarodowymi grupami przestępczymi.

Zatrzymanie i pierwszy trop

Zatrzymanie miało miejsce w dniu meczu piłkarskiego Polska–Chorwacja, kiedy tłum chorwackich kibiców wypełniał centrum Warszawy. Podejrzane zachowanie mężczyzny zwróciło uwagę jednego z funkcjonariuszy policji. Przy Gruzinie znaleziono broń palną oraz ostrze ukryte w pasku. Tłumaczył on, że broń znalazł i zamierzał oddać ją na policję. Jednak ta wersja od początku wydawała się mało wiarygodna.

Policja szybko ustaliła, że posługiwał się sfałszowanymi dokumentami, co rzuciło nowe światło na jego tożsamość.

Międzynarodowy kontekst

W toku analizy tożsamości okazało się, że mężczyzna był poszukiwany na Ukrainie w ramach śledztwa dotyczącego zabójstwa. W Gruzji notowano go za przestępstwa narkotykowe, a we Włoszech śledzono w związku z działalnością przestępczą. Znalezioną przy nim broń wcześniej skradziono na terenie Włoch.

Hipoteza o zabójcy na zlecenie

Polscy śledczy podejrzewają, że Gruzin mógł przyjechać do Warszawy, aby dokonać zabójstwa na zlecenie. Charakter znalezionych przy nim przedmiotów oraz jego powiązania z międzynarodową przestępczością wskazują na taką możliwość.

Pobyt mężczyzny w Polsce nadal pozostaje przedmiotem szczegółowych analiz. Warszawa mogła być miejscem realizacji kolejnego zlecenia, ale równie dobrze mógł próbować ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości w innych krajach. Eksperci podkreślają, że Polska ze względu na swoje położenie geograficzne i otwartość granic coraz częściej staje się punktem tranzytowym lub miejscem operacyjnym dla międzynarodowych przestępców.

Reakcja organów ścigania

Na wniosek sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany do 13 kwietnia 2025 roku. Śledztwo prowadzone jest przy współpracy służb z Ukrainy, Gruzji i Włoch. Kluczowe będzie ustalenie, czy zatrzymany faktycznie miał zamiar dokonać przestępstwa na terenie Polski, czy też jego obecność była przypadkowa.

Policja podkreśla, że działania operacyjne, takie jak zatrzymanie w tłumie kibiców, pokazują znaczenie spostrzegawczości funkcjonariuszy w wykrywaniu potencjalnych zagrożeń.

Podobne artykuły