Interwencja ws. agresywnego kierowcy pod wpływem. Policjant zasłabł, nie żyje

 Asp. szt. Bogdana Orzeszka Źródło: Policja / mazowiecka.policja.gov.pl / zdj. w tle z shutterstock.com                                                                                                  Mazowiecka policja przekazała smutne wieści – nie żyje asp. szt. Bogdan Orzeszek. Zmarł w trakcie pościgu za agresywnych kierowcą.  „Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci naszego Kolegi, (…) policjanta z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Grójcu” – napisał zespół prasowy (komunikat z 5 sierpnia).  Aspirant sztabowy miał 57 lat.  „Pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę i bliskich. Komendant Główny Policji – generał inspektor Marek Boroń, Komendant Wojewódzki Policji z siedzibą w Radomiu – nadinsp. Waldemar Wołowiec, w imieniu kierownictwa mazowieckiego garnizonu polskiej Policji oraz policjantów i pracowników KWP zs. w Radomiu, Rodzinie i bliskim zmarłego składają najszczersze kondolencje oraz wyrazy głębokiego współczucia” – czytamy.  Mundurowy „z zaangażowaniem i oddaniem” służył w policji przez aż trzy dekady. Był „koleżeński i uczynny, przy tym niezwykle skromny”. „Niespodziewane odejście naszego Kolegi to bolesna strata dla Rodziny oraz środowiska policyjnego” – zaznacza ZP KPP.  Policjant 3 sierpnia wieczorem, razem z innymi funkcjonariuszami, interweniował ws. nietrzeźwego kierowcy, który nie wypełnił polecenia i nie zatrzymał się do kontroli. Ruszyli więc za nim w pościg. W pewnym momencie, „podczas czynności podejmowanych wobec agresywnego kierującego, funkcjonariusz stracił przytomność, po czym przewieziony został do szpitala”. Niestety we wtorek komenda otrzymała najgorsze wieści. „Zmarł dzisiaj rano” – dowiedzieli się jego koledzy.  Na oficjalnej stronie policji symbolicznie zmieniono kolory na biało-szaro-czarne. Funkcjonariusze tradycyjnie piszą o „odejściu na wieczną służbę”.
Grójec na Mazowszu. Nagła i niespodziewana śmierć policjanta. Nie żyje asp. szt. Bogdan Orzeszek
Agresywny kierowca pod wpływem alkoholu uciekał przed służbami. „Funkcjonariusz stracił przytomność”
