Giertych zamieścił list do Kaczyńskiego. Chodzi o dowód ws. Smoleńska
Mecenas Roman Giertych, który 15 października będzie walczył o głosy w tym samym okręgu, co Jarosław Kaczyński, zamieścił w sieci apel do wicepremiera. Wpis opublikował w niedzielę, w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Giertych od 13 lat za darmo reprezentuje rodziny oficerów BOR, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r.
Giertych chce, by przesłuchać Kaczyńskiego
Mecenas stwierdził, że od 8 lat „prokuratura boi się zapytać (Kaczyńskiego – red.) o zgodę na przeprowadzenie ostatniego dowodu w tej sprawie”.
„Jak Pan zapewne również wie, w imieniu rodzin przedłożyłem wniosek, aby dokonać przesłuchania Pana w trybie opisanym w artykule 199a kodeksu postępowania karnego, czyli przy udziale biegłego stosującego środki techniczne badające nieświadome reakcje organizmu (wariograf)” — pisał Giertych. Doprecyzował, by prezes PiS przy użyciu wariografu zeznał na okoliczność treści swojej ostatniej rozmowy ze śp. Lechem Kaczyńskim. „Jest to obecnie standardowo stosowana procedura” – dodał mecenas.
„Obecna prokuratura nie odważy się zrealizować takiego wniosku, gdyż (wie Pan o tym najlepiej) byłby to ostatni dowód realizowany w jakimkolwiek postępowaniu przez prokuratura, który by się ośmielił wysłać do Pana wezwanie w tej sprawie” – ocenił.
Wniosek ws. ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich
Dodał, że wicepremier był „ostatnią osobą, która rozmawiała prywatnie z osobami znajdującymi się na pokładzie Tu-154”. „Zeznał Pan, że rozmowa dotyczyła wyłącznie zdrowia Pana matki i że nie namawiał i nie nalegał Pan na brata, aby wymusił lądowanie i że nie kazał Pan bratu lądować mimo informacji o złej pogodzie. Ja nie kwestionuję prawdziwości Pańskich zeznań. Ja żądam w imieniu rodzin ofiar tych, którzy zginęli ochraniając Pańskiego brata, aby Pan rozwiał ICH wątpliwości i powtórzył to zeznanie poddając się działaniu urządzenia, które rejestruje czy ktoś mówi prawdę czy kłamie”.
Kolejny wpis w tej sprawie opatrzył hashtagiem #OstatniaRozmowaBraci. Napisał, że w poniedziałek do prokuratury trafi wniosek o przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego na okoliczność ostatniej rozmowy ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim.
W 2020 r. Roman Giertych wyraził wątpliwość, że Jarosław Kaczyński mógł naciskać na lądowanie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem mimo mgły. „Znając braci Kaczyńskich jestem pewien, że Jarosław Kaczyński prędzej zaryzykowałby swoje życie, niż życie brata. Stąd przypisywanie mu nacisków na ryzykowne lądowanie jest moim zdaniem fałszem”– pisał wtedy na Facebooku.
Czytaj też:
Roman Giertych ma usłyszeć „zmodyfikowane” zarzuty. To go czeka, gdy wróci do PolskiCzytaj też:
Polacy powiedzieli, co myślą o Giertychu na liście KO. Niejednoznaczny wynik sondażu