Choć szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział dymisję gen. Tomasza Piotrowskiego w związku z rosyjską rakietą, która w grudniu ubiegłego roku spadła w Zamościu pod Bydgoszczy, BBN poinformował, że posiadane przez Andrzeja Dudę „nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego”. Jak zakończy się konflikt na linii MON-armia i kto zawinił? – Sądzę, że to nie tyle wina ministra, co jego doradców. Ktoś ewidentnie wsadził na minę ministra, nakłaniając go do tego, by publicznie ogłosił światu, że to generał jest winny. To wstrząs dla armii i NATO. Przyglądają się temu, co się u nas dzieje i łapią się za głowę – komentuje w rozmowie z „Wprost” gen. Waldemar Skrzypczak. Natomiast gen. Roman Polko dodaje: To skandaliczny błąd, następnym razem może dojść do tragedii.
Głos w sprawie zabrał też rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, mówiąc, że „Amerykanie znają doniesienia na ten temat, są w kontakcie z polskimi partnerami, ale starają się ustalić nieco więcej”.
A co udało się dotąd ustalić polskiej stronie? Tu wciąż pozostaje wiele wątpliwości. Jak wskazuje gen. Waldemar Skrzypczak, „niejasna jest w tym wszystkim rola Mariusza Błaszczaka”.
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.