19 September, 2024

Gen. Polko: Posiedzenia sztabu kryzysowego przypominają odprawy medialne Putina

Gen. Polko: Posiedzenia sztabu kryzysowego przypominają odprawy medialne Putina

Gen. Polko: Posiedzenia sztabu kryzysowego przypominają odprawy medialne Putina

Generał Roman Polko Źródło: Newspix.pl / Mateusz Baj Rażą mnie pokazowe odprawy z udziałem premiera, przypomina mi to medialne odprawy Putina, podczas których rozmówcy boją się wejść w słowo. Nie da się w paru zdaniach wyrazić pełnej informacji o warunkach atmosferycznych, ocenie klimatu, dalszych scenariuszach, bo w jakim celu to robimy? Dla widza, który siedzi przed telewizorem czy na użytek zarządzania kryzysowego? – pyta w rozmowie z „Wprost” gen. Roman Polko. Były dowódca jednostki Wojsk Specjalnych GROM ocenia też zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy oraz mówi, jakie wnioski politycy i samorządowcy powinni wyciągnąć z tegorocznej powodzi.

Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Powódź znów nas dzieli i jest narzędziem do walki politycznej. Opozycja mówi: premier lansuje się na kryzysie, polityka informacyjna jest fatalna. Faktycznie jest bałagan?

Gen. Roman Polko: Zarzucają mu, że się pomylił w ocenie sytuacji. Jednego dnia mówił, że prognozy nie są przesadnie alarmujące, a następnego dnia pogoda się pogorszyła. Ale on nie jest Bogiem czy wróżbitą. Nie steruje pogodą, jakby oczekiwali tego przeciwnicy. Trudno mu w tej kwestii zarzucać zaniechania. Premier na poważnie podszedł do tematu. Nawet jak jest źle, trzeba ludziom dawać trochę wiary w to, że będzie dobrze, by nie popadali w skrajny pesymizm.

Co nie zmienia faktu, że ludzie oczekują też jasnego komunikatu: ewakuować się czy nie.

Oczywiście, ale też trzeba poważnie traktować sygnały o konieczności ewakuacji. Pamiętam historię z powodzi stulecia w 1997 roku, gdy straż miejska nakazała ewakuację, a ludzie to lekceważyli.

Do niektórych trafiały tylko mocne słowa.

Ale od początku. Kto jest winny powodzi, zaniedbań infrastrukturalnych, braku nowych zbiorników retencyjnych?

To są skutki działań wcześniejszych ekip i każda ze stron powinna uderzyć się w piersi. Nie tylko obecny rząd. Przerzucanie się winą jest obrzydliwe. Dyskusje powinny iść w stronę szukania pomysłu, jak naprawić błędy i skutecznie reagować w przyszłości, gdy dojdzie do katastrofy.

Podobne artykuły