Co Rosjanie sądzą o możliwościach obronnych Polski? Gen. Kukuła nie ma dobrych wieści Gen. Wiesław Kukuła Źródło: PAP / Jan Dzban Jakie wyzwania stoją przed polskim wojskiem w najbliższym czasie? Jakie kroki należy podjąć? Co Rosjanie myślą o Polsce i jej możliwościach obronnych? O tym generał Wiesław Kukuła mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Były dowódca Wojsk Obrony Terytoralnej i Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, a obecnie Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, wskazał, że „ani modernizacja, ani zwiększenie liczebności nie zapewni permanentnego i systemowego przeobrażania Sił Zbrojnych w sposób adekwatny do zmian sytuacji bezpieczeństwa czy też postępu technologicznego”. Gen. Kukuła zauważa, że „najbardziej zabójczą bronią Wojska Polskiego zawsze pozostaną żołnierze”.Gen. Kukuła o „najbardziej niedoinwestowanych obszarach” w wojsku Co jest największym zmartwieniem rozmówcy „Rz”? Według gen. Kukuły to „zdolności Marynarki Wojennej, szeroko pojęta walka elektroniczna oraz wdrożenie nowego systemu utrzymania gotowości i szkolenia rezerw”. Jak zauważa, to „najbardziej niedoinwestowane obszary” i tutaj „musimy relatywnie szybko nadrabiać zaległości”. A co ekspert uważa o Tarczy Wschód? Generał widzi tu zalety obronne. Poza tym projekt pomoże w odstraszaniu wroga. Gen. Kukuła podkreśla, że walka obejmuje całe państwo (także sferę przemysłową). Zdaniem szefa sztabu ma teraz miejsce wyścig Rosjan „o budowę potencjału zdolnego do produkcji większej ilości środków walki i amunicji”. – Jest to, obok rozwoju zdolności obronnych, ważny sygnał, że NATO będzie zdolne do długotrwałego konfliktu lub wieloletniej rywalizacji – wyjaśnia.Rosjanie-agresorzy i ich „nieprzywidywalność” Gen. Kukuła mówi, że Moskwa uważa Polskę za „niezdolną i mentalnie nieprzygotowaną do walki i jej skutków”. – Jeszcze niedawno nawet w Polsce publikowano oceny byłych wojskowych o nieuchronności porażki w wojnie z Rosją – stwierdził. Zdaniem eksperta gdy mowa o Rosji, należy pamiętać, że państwo to charakteryzuje nieprzewidywalność, co należy brać pod uwagę. W pierwszej połowie listopada, także w rozmowie z „Rz”, gen. Kukuła wskazał, iż istnieje ryzyko konfliktu zbrojnego. Przypomniał, że Polska jest punktem krytycznym w architekturze bezpieczeństwa Europy Środkowej i Wschodniej, co daje wyjątkową pozycję w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego. – To, czy i kiedy wojna wybuchnie, w pewnym sensie zależy od nas – zauważył, jednocześnie wskazując, że te państwa, które są dobrze przygotowane do obrony, jawią się jako mniej atrakcyjne cele dla potencjalnych agresorów.