Polityczne trzęsieni ziemi w gdyńskim magistracie. „Musiał chyba przejechać zakonnicę na pasach”

Urząd Miasta Gdynia i Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski Źródło: Gdynia.pl/Hanna Kozicka Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski został zwolniony dyscyplinarnie z Urzędu Miasta Gdyni. W sprawie powodów wyrzucenia szarej eminencji gdyńskiego magistratu urzędnicy nabrali wody w usta. Nieoficjalnie powodem mogły być relacje z podwładnymi i współpracownikami. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w gdyńskim ratuszu. Jego umowa została rozwiązana w trybie natychmiastowym. W ratuszu pracował jako specjalista w Biurze Prezydent Miasta. Portal trojmiasto.pl podaje, że zainteresowany „w rozmowie telefonicznej nie ukrywał jednak zaskoczenia całą sytuacją, a w głosie czuć było rozżalenie formą rozstania”. Według nieoficjalnych informacji przyczyną wyrzucenia z pracy mogły być relacje z podwładnymi i współpracownikami Urzędy Miasta. Zmuda-Trzebiatowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą enigmatycznie powiedział, że „ma inną ocenę tej sytuacji”, ale nie podał, o co chodzi. Zaznaczył, że „pranie brudów z pewnością nie przysłuży się Gdyni”. – Musiał chyba przejechać zakonnicę na pasach – skomentowała w rozmowie z serwisem Zawsze Pomorze osoba sympatyzująca z Gdyńskim Dialogiem, którego Zmuda-Trzebiatowski jest twarzą. – Nikt się tego w Gdyni nie spodziewał. Chociaż chodziły już wcześniej plotki o marginalizowaniu Zygmunta. Momentem przełomowym miało być zawiązanie koalicji z klubem KORMiL – dodała. Urząd Miasta podkreślił w rozmowie z Onetem, że powodów nie podaje, bo „urzędnik po dyscyplinarce jest prywatną osobą i o przyczynach zwolnienia magistrat mówić nie może”. – Po zapoznaniu się z zarzutami, stwierdziliśmy, że nie było żadnego wyjścia. Dla dobra Zygmunta, ale i magistratu nie będziemy podawać jednak żadnych szczegółów – powiedział wiceprezydent Gdyni i członek Gdyńskiego Dialogu Bartłomiej Austen. We wtorek odbyło się spotkanie klubu Gdyńskiego Dialogu bez Zmudy-Trzebiatowskiego. Według Austena to „najprawdopodobniej koniec politycznej współpracy z Zygmuntem”. Urzędnicy z Gdańska i Sopotu mają być w szoku. Z reguły konfliktu rozwiązuje się za pomocą porozumienia stron. Zmuda-Trzebiatowski przez lata był jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Wojciecha Szczurka, który rządził 26 lat. To on miał wymyślić obecną włodarz miasta Aleksandrę Kosiorek.Gdynia. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski zwolniony dyscyplinarnie z Urzędu Miasta
Szara eminencja gdyńskiego magistratu zwolniona dyscyplinarnie. „Nie było żadnego innego wyjścia”