15 July, 2025

Wystawa „Nasi chłopcy” przyciągnęła tłumy. Przed muzeum odbył się protest

Wystawa „Nasi chłopcy” przyciągnęła tłumy. Przed muzeum odbył się protest

Wystawa „Nasi chłopcy” przyciągnęła tłumy. Przed muzeum odbył się protest

Protest przed Muzeum Gdańska Źródło: PAP / Adam Warżawa Po poniedziałkowej awanturze o gdańską wystawę „Nasi chłopcy”, przed budynkiem muzeum zebrał się tłum osób, które chciały wyrazić swój sprzeciw. Tłoczno było także wewnątrz ze względu na spore zainteresowanie tematem.

„Nasi chłopcy” to wystawa poświęcona mieszkańcom Pomorza Gdańskiego, którzy podczas II wojny światowej byli przymusowo wcielani do niemieckiego wojska. Ma przedstawiać skomplikowane losy młodych mężczyzn, którzy w różny sposób reagowali na trudną sytuację. Część dezerterowała w drodze na front, część działała w konspiracji wewnątrz Wehrmachtu, a część po prostu ginęła na froncie za obcy kraj.

Gdańsk. Tłumy na wystawie „Nasi chłopcy”

Osoby krytykujące wystawę w mediach społecznościowych podkreślały, że oburza je zwłaszcza jej tytuł i proponowali coś mniej nacechowanego emocjonalnie. — Nie, nie będziemy tego tytułu zmieniać. To jest też pytanie o to, jak powinniśmy budować naszą tożsamość? Kto jest członkiem tej wspólnoty, a kto nie? – odpowiadał w rozmowie z Onetem rzecznik Muzeum Gdańska Andrzej Gierszewski.

– Zdajemy sobie sprawę, że z perspektywy kogoś z centralnej Polski, Lubelszczyzny, Mazowsza, jakiekolwiek związki z Niemcami w czasie II wojny światowej mogą być kojarzone wyłącznie w charakterze kolaboracji. Tymczasem ludność Pomorza i Śląska, czyli ziem wcielonych do III Rzeszy na początku wojny, ma inne doświadczenie — mówił.

— Poprzez tę wystawę mówimy, że to są ofiary wojny, które siłą i przymusem zostały wcielone do Wehrmachtu wbrew własnej woli. A jeżeli decydowały się na taką służbą, nie mając wyjścia, to traktowały to jako element ochrony swoich najbliższych – tłumaczył.

— Tytuł „nasi chłopcy” stawia też pytanie: jeżeli nie nasi, to jacy? Czy to byli zdrajcy? Tchórze? Osoby niegodne? Dziś z perspektywy pojawiają się głosy, że to są przecież oprawcy, to nie są Polacy. Jak można mówić o przedwojennych Polakach, którzy zostali postawieni przed tak trudnym wyborem? – pytał.

„Nasi chłopcy”. Protest przed Muzeum Gdańska

Przed muzeum zebrał się tłum osób, które nie chciały jednak takiej wystawy. Twierdzili, że tytuł „Nasi chłopcy” to prowokacja i hańba dla pamięci Polaków, pomordowanych podczas wojny przez Niemców.

Ze strony zgromadzenia padło wiele ostrych słów. Nie brakowało też haseł politycznych, wymierzonych w rządzącą krajem opcje polityczną. „Nie bać Tuska”,„Ruda wrona, orła nie pokona” – to te wymierzone w premiera.

Doszło też do przepychanek. Działaczce KOD wyrwano z rąk tabliczkę z napisem „Tak dla prawdziwej historii! Nie dla prawicowej histerii”. Innej fotoreporterce starszy pan próbował odebrać aparat, jednak przeszkodzili mu w tym dziennikarze i później policjanci. Wyjaśniono mu, że bierze udział w zgromadzeniu i można robić mu zdjęcia.

Podobne artykuły