Gambijczyk chciał przedostać się do Polski. Akcja służb na granicy
Nie maleje napór migrantów na polsko-białoruską granicę. Inicjowane przez reżim Aleksandra Łukaszenki nielegalne działania stanowią problem dla polskich służb. W trakcie gdy toczy się debata o przeprowadzenie referendum ws. relokacji uchodźców oraz zapraszania ludzi z innych krajów do pracy, na granicy z Białorusią cały czas trwa kryzys migracyjny. Codziennie Straż Graniczna informuje o kolejnych próbach forsowania bariery oraz o licznych zatrzymaniach.
Nowy raport o sytuacji na granicy
W piątek, 14 lipca, do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 55 cudzoziemców. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Michałowie informują o siedmiu obywatelach Indii i dwóch obywatelach Pakistanu, którzy przeprawiali się nielegalnie do Polski przez rzekę Świsłocz. Z kolei patrole z Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach zatrzymali obywatela Gambii, który przeprawił się nielegalnie na stronę polską.
Z nowego raportu służb wynika, że Płaskiej grupa dziesięciu osób: trzech obywateli Kongo, trzech obywateli Sudanu, dwóch obywateli Nigerii, obywatel Senegalu i obywatel Mauretanii przeprawiła się nielegalnie do Polski brzegiem jeziora Szlamy.
Granica polsko-białoruska. Ilu nielegalnych migrantów?
W piątek za pomocnictwo zatrzymano pięciu cudzoziemców. Placówka SG w Bobrownikach raportuje o obywatelu Łotwy, który przyjechał po grupę nielegalnych imigrantów. Trzech obywateli Ukrainy podróżujących dwoma samochodami przyjechało odebrać nielegalnych imigrantów. Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze donoszą o obywatelu Turkmenistanu, który przewoził obywateli Syrii i Iranu.
W ostatnim czasie przy granicy z Białorusią pojawiło się dodatkowo 2 tysiące żołnierzy i pół tysiąca policjantów z całego kraju. – Presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej rośnie i można spodziewać się najgorszych scenariuszy – mówi w rozmowie z „Wprost” por. Anna Michalska, rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej.