Awantura w TVN24. Poseł PiS przeszedł samego siebie

Aleksandra Gajewska, Michał Wójcik Źródło: X / MRPiPS, Newspix/Damian Burzykowski Gorąca atmosfera w studiu TVN24. Michał Wójcik nie szczędził gorzkich słów pod adresem rządu Donalda Tuska. Doszło do spięcia z posłanką KO. Kwestie związane z polityką migracyjną wywołują ogromne emocje. Nie inaczej było w ostatnim wydaniu programu „Kawa na ławę”. Michał Wójcik ostro skrytykował działania rządu Donalda Tuska związane z przyjmowaniem do Polski cudzoziemców. – Gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość, które rządziło przez osiem lat, to mielibyśmy dzisiaj w Polsce taką skalę przestępczości nielegalnych migrantów, jaka jest w Niemczech, w Szwecji, czy wielu innych krajach – stwierdził poseł PiS. W dalszej części swojej wypowiedzi polityk zarzucił reprezentującej Koalicję Obywatelską Aleksandrze Gajewskiej, że „głosowała za negocjowanym na forum UE paktem migracyjnym”. – Nie macie prawa się odzywać! Dzisiaj mówi pani o jakimś bezpieczeństwie. Pani kpi z ludzi! Ludzie czekają, żeby was wywalić z tego rządu i koniec – grzmiał wyraźnie rozemocjonowany parlamentarzysta. W ocenie Michała Wójcika „obecna koalicja rządząca wkrótce straci władzę z powodu swojej polityki migracyjnej oraz powstania ruchu obrony granic”. Aleksandra Gajewska kilkukrotnie próbowała się wtrącić i odpowiedzieć na zarzuty, jednak poseł PiS nie pozwolił jej dojść do głosu. Gdy w końcu prowadząca program Arleta Zalewska udzieliła głosu wiceszefowej MPRiPS, polityczka odnosząc się do gwałtownej gestykulacji Michała Wójcika stwierdziła, że „musi się zapisać do jakiegoś zespołu, żeby tak paluszkami machać”. W odpowiedzi na krytykę ze strony posła PiS, Aleksandra Gajewska przypomniała słowa Jacka Czaputowicza, który mówił, że Michał Wójcik nie odpowiedział na to retoryczne pytanie.Wójcik oskarża rząd Tuska. Ostre słowa posła PiS
Gajewska starła się z Wójcikiem. Poszło o migrantów
„PiS wykalkulowało sobie, że potrzebuje pracowników, ale część wyjedzie, no to da się tych wiz z górką”. – Były szef MSZ też pytał, czy Beata Szydło, która przyjmowała więcej migrantów z Niemiec w czasach swoich rządów, także realizowała tajny plan Berlina? – dopytywała polityczka KO.