Zwrot o 180 stopni w sprawie Frasyniuka. Sąd zdecydował

Władysław Frasyniuk Źródło: PAP / Maciej Kulczyński Władysław Frasyniuk nie poniesie kary za słowa o żołnierzach z 2021 roku. Sąd uznał, że jego wypowiedź mieściła się w granicach wolności słowa i prawa do krytyki. Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił Władysława Frasyniuka od zarzutów znieważenia polskich żołnierzy. Wyrok zapadł 6 listopada i jest prawomocny. Decyzja sądu zmienia wcześniejsze orzeczenie, na mocy którego były poseł i opozycjonista z czasów PRL został skazany na 15 tys. zł grzywny. Proces apelacyjny rozpoczął się 23 października, a postępowanie prowadzone było z wyłączeniem jawności. Ostatecznie sąd uznał, że Frasyniuk miał prawo do wyrażania opinii w ramach wolności słowa i nie przekroczył granic dopuszczalnej krytyki. Koszty procesu poniesie Skarb Państwa. Sprawa dotyczyła wypowiedzi z sierpnia 2021 roku, kiedy Frasyniuk w rozmowie na antenie TVN24 skomentował działania żołnierzy strzegących granicy polsko-białoruskiej. – Słowo „żołnierz” jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi – mówił wówczas. Za te słowa prokuratura zarzuciła mu znieważenie funkcjonariuszy publicznych i naruszenie ich godności. W marcu 2025 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał go winnym i skazał na grzywnę w wysokości 15 tys. zł. W ustnym uzasadnieniu sędzia Piotr Górecki wskazał, że Frasyniuk „w znacznej części wypowiedzi korzystał z prawa do krytyki”, ale określenia takie jak „śmieci” czy „wataha psów” przekraczały granice dopuszczalnego dyskursu publicznego. To już kolejny proces w tej sprawie. W pierwszym postępowaniu, w 2022 r., sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby, nakładając na Frasyniuka obowiązek wpłaty 3 tys. zł na cele dobroczynne. Wyrok ten został jednak uchylony, a sprawę skierowano do ponownego rozpoznania. Teraz sąd apelacyjny całkowicie uniewinnił Frasyniuka. W ustnym uzasadnieniu podkreślono, że jego słowa – mimo ostrego tonu – miały charakter ocenny i mieściły się w granicach debaty publicznej. Orzeczenie jest prawomocne i kończy kilkuletni spór o granice krytyki w debacie dotyczącej działań służb na granicy z Białorusią.
Frasyniuk nie zapłaci grzywny. Sąd uchylił wyrok