Katastrofa lotnicza w Finlandii. Trwa akcja ratunkowa

Fińska policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Facebook / Fińska policja Dwa śmigłowce lecące z Estonii do Finlandii rozbiły się nieopodal Eury na południu kraju. Najpewniej na ich pokładach znajdowało się łącznie 5 osób. Zawiadomienie do służb o wypadku lotniczym na obwodnicy leżącej na południu kraju Eury wpłynęły w sobotę około godz. 12:35 czasu lokalnego – godz. 11:35 czasu polskiego. Biorące udział w wypadku maszyny to śmigłowce Robinson R44. Oba wystartowały w tym samym momencie z Tallina, stolicy Estonii, i kierowały się do Eury. Relacjonujący zdarzenie świadkowie przekazali, że dwa znajdujące się w powietrzu cywilne helikoptery zderzyły się i spadły na ziemię. Będący nieopodal wypadku mężczyzna przekazał dziennikarzom, że jedna z maszyn miała w pewnym momencie wykonać gwałtowny ruch. – Rozległ się głośny huk – powiedział świadek zdarzenia. Na ten moment nie jest znana liczba ofiar. Fiński dziennik „Ilta-Sanomat” skontaktował się z przedstawicielem estońskiej firmy, która jest właścicielem jednego z helikopterów. W odpowiedzi dziennikarze usłyszeli, że maszynę pilotował brat ich rozmówcy, a w śmigłowcach według jego wiedzy znajdowało się łącznie pięć osób – trzy osoby w jednym, dwie osoby w drugim. Rozmówca dziennika także nie był w stanie podać informacji na temat ich stanu zdrowia pilotów i pasażerów. Przekazał jednak, że najpewniej jeden ze śmigłowców rozbił się, podczas gdy drugi wszedł w bezpieczny tryb lądowania autorotacyjnego. Informacje te nie zostały potwierdzone przez służby. Na odizolowanym miejscu wypadku pracują liczne jednostki ratunkowe i gaśnicze. Swoje dochodzenie w sprawie rozpoczęła już Fińska Centralna Policja Kryminalna.Katastrofa lotnicza w Finlandii. Nie jest znana liczba ofiar. Na pokładach najpewniej znajdowało się łącznie 5 osób