10 September, 2023

Fikcyjne „wybory” na terenach okupowanych przez Rosję. „Putin nie przerysuje mapy tak, jak mu się podoba”

Fikcyjne „wybory” na terenach okupowanych przez Rosję. „Putin nie przerysuje mapy tak, jak mu się podoba”

Od piątku do niedzieli w Rosji i na okupowanych przez Rosjan terenach Ukrainy odbywają się wybory lokalne. W obwodzie chersońskim „głosowanie” rozpoczęło się już 2 września.

Brytyjski wywiad wskazywał kilka dni temu, że według sondaży Kremla putinowska partia Jedna Rosja zdobędzie 80 proc. głosów w czterech okupowanych regionach Ukrainy. „Jedna Rosja prawdopodobnie będzie dysponować większością mandatów, próbując zabezpieczyć władzę Kremla i wpływy w okupowanych regionach” – zwrócili uwagę Brytyjczycy.

Pseudowybory na okupowanych terenach Ukrainy

Departament Stanu USA przekazał w komunikacie, że Stany Zjednoczone „nigdy nie uznają roszczeń Federacji Rosyjskiej do suwerennego terytorium Ukrainy”. „Przypominamy wszystkim osobom, które mogą wspierać fikcyjne wybory Rosji na Ukrainie, w tym poprzez występowanie w charakterze tzw. «obserwatorów międzynarodowych», że mogą podlegać sankcjom i ograniczeniom wizowym” – ostrzegli Amerykanie.

Wyników „fikcyjnych wyborów” nie uzna także Kanada. „Te pozorowane wybory stanowią poważne naruszenie prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych… Putin nie przerysuje mapy tak, jak mu się podoba, a terytorium Ukrainy pozostanie terytorium Ukrainy” – oświadczył premier Justin Trudeau.

Stanowisko polskiego MSZ

Również Polska przedstawiła jednoznaczne stanowisko w sprawie „wyborów” na okupowanych terenach Ukrainy. „Rosyjskie pseudowybory na terenach okupowanych są kolejną próbą wcielenia do Rosji czterech regionów i umyślnej ludobójczej polityki deukrainizacji. Nie pozwolimy na to. Te wybory są nielegalne i Polska ich nie uzna. Wspólnie z sojusznikami będziemy wspierać Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba” – oświadczył w sobotę w serwisie społecznościowym X szef MSZ Zbigniew Rau.

Czytaj też:
Grupa G20 osiągnęła konsensus ws. wspólnej deklaracji. Ukraina: Nie ma być z czego dumnym
Czytaj też:
Na terytorium państwa NATO znaleziono kolejne szczątki rosyjskiego drona. „Niedopuszczalne naruszenie”

Podobne artykuły