Niemcy pomogą Polakom w zabezpieczaniu granicy? Zaskakujące wieści

Donald Tusk, Friedrich Merz Źródło: Newspix.pl / ABACA, PAP/Piotr Nowak „W relacjach polsko-niemieckich zapanował impas” – uważa były ambasador Janusz Reiter. Dyplomata wskazał, jak poprawić stosunki miedzy krajami.

Janusz Reiter przez wiele lat był ambasadorem Polski w Niemczech. Na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” dyplomata postanowił pochylić się nad aktualnym stanem relacji polsko-niemieckich. W opinii byłego ambasadora w dwustronnych stosunkach nastąpił impas.

„FAZ” o relacjach Polski z Niemcami

Jak czytamy w „FAZ”, jest on w dużej mierze spowodowany oczekiwaniem na ukształtowanie się nowego rządu w Niemczech, ale również na wyniki wyborów prezydenckich w Polsce. Janusz Reiter ostrzega jednak, że „przekonanie, że Niemcy i Polska zjednoczą się we wspólnej odpowiedzialności, jeśli tylko formalna konstelacja polityczna będzie właściwa, jest niebezpieczną iluzją”.

W opinii dyplomaty „w Niemczech wiele osób ma wyimaginowany obraz Polski”. Jak tłumaczy, „dla polskiego rządu każde otwarcie się na Niemcy wiąże się z podwójnym ryzykiem”. Po pierwsze nie wiadomo, jak te działania zostaną odebrane przez stronę niemiecką a po drugie opozycja na użytek wewnętrzny może próbować wykorzystywać sytuację, aby zbijać polityczny kapitał.

Zdaniem byłego ambasadora „zarówno polskie, jak i niemieckie władzy powinny przygotować nową agendę dwustronnych relacji, która powinna się skupiać na polityce bezpieczeństwa i obrony”.

„To obszar, w którym Polska ma obecnie wysoki poziom wiarygodności. Wschodnia granica Polski jest pierwszą linią obrony Niemiec. Każda inwestycja w zdolności obronne Polski jest inwestycją w bezpieczeństwo Republiki Federalnej” – tłumaczył.

Niemcy pomogą Polakom w zabezpieczaniu granicy?

Janusz Reiter ocenił, że Niemcy powinni pomóc Polsce w zabezpieczeniu wschodniej granicy. Dodał, że tego typu działania przyniosłyby również korzyści niemieckiej polityce migracyjnej. W dalszej części artykułu, który ukazał się na łamach FAZ, autor zwrócił uwagę na pomysł utworzenia Funduszu Bałtyckiego, który mógłby zostać wykorzystany do modernizacji polskiej floty i systemów łączności.

Zdaniem byłego ambasadora „bez odważnych inicjatyw, których potrzebuje Europa, i które odbiegają od rutynowej polityki zagranicznej, nie uda się doprowadzić do przełomu w stosunkach polsko-niemieckich”.