W wojsku zawrzało. Wszystko przez decyzję Dudy

Prezydent Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie. Decyzja prezydenta wywołała w wojsku niemałe kontrowersje. Tuż przed zakończeniem swojej kadencji Andrzej Duda wręczył awanse generalskie. Prezydent miał się zdecydować na taki krok po osobistej prośbie Władysława Kosiniaka-Kamysza. Awanse trafiły m.in. do Piotra Bieńka, syna gen. Mieczysława Bieńka, głównego doradcy szefa MON oraz Mirosława Bodnara, brata ministra sprawiedliwości. Piotr Bieniek oficjalnie objął stanowisko dowódcy 6. Brygady Powietrznodesantowej 17 lipca. Z tej okazji w Krakowie zorganizowano huczne uroczystości z udziałem m.in. Władysława Kosiniaka-Kamysza i lokalnych polityków. Nie wszyscy w armii są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Z informacji Onetu wynika, że część wojskowych uskarża się na skalę nepotyzmu przy wyznaczaniu na stanowiska generalskie. – Minister nie miał czasu, aby przyjechać na uroczystość wyznaczenia dowódców innych brygad, ani nawet dywizji. Zawsze miał ważniejsze sprawy. Wybory, Sejm, partia. Teraz nagle jedzie do Krakowa, w dodatku z całym dworem. To jest kpina – krytykował w rozmowie z Onetem oficer wojsk lądowych w stopniu generała. – Krytykowaliśmy Macierewicza i Błaszczaka za awanse po uważaniu. Dlatego daliśmy Kosiniakowi kredyt zaufania. Zawiódł nas na jednak na całej linii. Faworyzowanie krewnych i znajomych to dziś w wojsku norma – dodał. Z kolei Mirosław Bodnar już z awansem generalskim zmienił stanowisko z radcy koordynatora w dowództwie generalnym na szefa Inspektoratu Systemów Bezzałogowych. To właśnie to dowództwo ma być odpowiedzialne za wdrażanie dronów i systemów antydronowych w polskiej armii. – To jest mądry gość, ale z dronami ma tyle wspólnego, co ja z baletem – komentował oficer, który służył z gen. Bodnarem w Siłach Powietrznych. Podobne głosy pojawiają się w sprawie Piotra Bieńka. „Gdyby istniał właściwy system awansów oficerskich, zapewne pełniłby odpowiedzialne funkcje w wojsku, ponieważ niewątpliwie jest zdolnym, dobrze przygotowanym i ambitnym oficerem” – podkreśla Onet. Dziennikarze przypominają, że za czasów PiS jego kariera wyhamowała ze względu na ojca, a teraz właśnie z tego samego powodu znacząco przyspieszyła. W odpowiedzi na te zarzuty MON wystosował oświadczenie, w którym podkreślono, że „wyżej wymienione nominacje nie noszą znamion nepotyzmu”. „Za tymi nominacjami stoi doświadczenie żołnierskie, umiejętności i kompetencje oficerów, także udział w misjach zagranicznych i długoletnia służba w Wojsku Polskim. Trudno piętnować oficerów tylko dlatego, że ich rodzice, rodzina, najlepiej jak potrafili służyli w Wojsku Polskim” – zapewnił resort.Andrzej Duda wręczył awanse generalskie. W wojsku wrze
Awanse w wojsku dla znajomych szefa MON?
MON odpowiada na zarzuty o nepotyzm