Dramat Kingi Dudy! Dziewczyna cierpi przez ojca
Jedyna córka prezydenta ma przechlapane. Kinga Duda po powrocie do Polski przeżywa prawdziwy dramat i mierzy się z problemami zwykłego, młodego człowieka. To wina ojca?
Kinga Duda wróciła do Polski z Londynu specjalnie na wybory prezydenckie. Jedyna córka prezydenta Andrzeja Dudy miała w Wielkiej Brytanii świetną pracę i anonimowość, a to właśnie na tym miało najbardziej zależeć 25-latce.
Niestety, czasem obowiązki względem rodziny niweczą plany na karierę. Tak też było z Kingą Dudą. Rodzina prezydencka krytykowana była w kampanii – nikt nie wspierał Andrzeja Dudy. Polityk ściągnął więc żonę i córkę, które nawet udało się namówić na wystąpienia (w przypadku Agaty Kornhauser-Dudy to nie lada wyczyn – przez pięć lat mało kto słyszał, jak mówi).
Dramat Kingi Dudy. Winny ojciec?
Kinga Duda porzuciła postępowy zachód i wróciła do Polski, w której postępują jedynie zapędy nacjonalistyczne i homofobia. Biedaczka już zaraz po przyjeździe publicznie ogłosiła, że każdy powinien być równy, co jednak niewiele dało. Partia jej ojca dalej wspiera nienawiść, Kinga zaś zniknęła.
Okazuje się, że córka prezydenta przeżywa podwójny dramat. Nie dość, że musiała porzucić karierę i piękne życie w Londynie, i wrócić do rodziców, to teraz pozostaje na bezrobociu. Dziewczyna od dwóch miesięcy nie ma pracy i podziela losy tysięcy młodych ludzi w kraju. Mimo że ma układy i perspektywy – w tym świetne wyniki w nauce i doświadczenie zagraniczne.
Kinga Duda jest bezrobotna
Jak wynika z zawodowego profilu dziewczyny w serwisie LinkedIn, Kinga Duda ostatnią pracę zakończyła w lipcu, dokładniej na samym jego początku, gdy wróciła na wybory prezydenckie. Była zatrudniona w londyńskiej kancelarii Wilmer Hale. Wcześniej pracowała w jednej z najlepszych polskich firm prawniczych – Maruta Wachta w Warszawie. Współpracę z kancelarią zakończyła jednak już po trzech miesiącach.
Źródło: Planeta.pl