„Zachowywał się jak w transie”. Nowe informacje w sprawie zaginięcia Beaty Klimek Zaginiona Beata Klimek Źródło: Facebook / canva.com Osoby związane z zaginioną Beatą Klimek z Poradza (Zachodniopomorskie) ujawniają, że w jej domu często miały miejsce konflikty. – Jan zachowywał się, jakby coś go opętało – relacjonuje siostrzenica 47-latki. Co na to sam Jan Klimek? Według Olgi Klimek, siostrzenicy zaginionej, przemoc psychiczna była jednym ze stałych elementów życia w domu Beaty. W kwietniu zeszłego roku 47-latka rozstała się z mężem i wtedy wyjawiła bliskim, co przeżywała. –Tam przemoc psychiczna była na sto procent – mówiła Olga Klimek w rozmowie z Faktem. Dodała, że Beata mówiła, że bała się męża. – Bardzo się go bała, bo przychodził do niej z awanturami. Z tego, co mówiła Beata, to on był w stanie zrobić wszystko. Myślę, że mogło tam dochodzić do rękoczynów – wspominała siostrzenica. Beata Klimek miała nagrywać awantury, podczas których Jan wpadał w szał. – Jan zachowywał się dosłownie jak w transie, jakby coś go opętało i był w takim szale, że mógłby zrobić po prostu wszystko – dodała. Siostrzenica twierdzi, że policja wielokrotnie była wzywana do ich domu. Jedna z największych kłótni miała miejsce z powodu kluczy do kotłowni. Jan Klimek zabrał je, gdy jego żona zmieniła zamki w swojej części domu.Jan Klimek o „Niebieskiej Karcie” Co na to Jan Klimek? Mężczyzna odrzuca wszelkie oskarżenia. Zapewnia, że nigdy nie użył wobec żony przemocy ani słownej, ani fizycznej. Przyznaje jednak, że policja była kilkukrotnie wzywana do ich domu. Jak tłumaczy, klucze do kotłowni zabrał, ponieważ Beata paliła w piecu niedozwolonymi materiałami. Twierdzi również, że planował wystąpić do policji o założenie żonie „Niebieskiej Karty”. – Beata nie miała „Niebieskiej Karty”, bo ja chciałem ją założyć. To było wiosną tego roku. Jednak pan dzielnicowy mnie przestraszył, dlatego ja tej karty nie założyłem. Powiedział, że dzieci mi zabiorą do ośrodka – opowiadał.Zaginięcie Beaty Klimek Jak już informowaliśmy wcześniej, Beata Klimek zaginęła ponad dwa miesiące temu. Ostatni raz widziano ją 7 października, kiedy odprowadzała troje swoich dzieci na szkolny autobus. Kobieta znajdowała się w trakcie rozwodu z mężem. Tymczasem Jan Klimek związał się z nową partnerką, Agnieszką B., która ma kryminalną przeszłość. 25 lat temu została skazana na trzy lata więzienia w związku z zabójstwem swojego pierwszego męża. W dniu zaginięcia Beata miała na sobie różową kurtkę, czarne spodnie i biało-niebieskie sportowe buty. Kobieta mierzy 158 centymetrów, ma brązowe oczy i rude włosy sięgające ramion. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat jej losu proszone są o kontakt z policją pod numerem alarmowym 112.