Donald Tusk widziany w zaskakującym miejscu
Donald Tusk przez epidemię dokładnie 100 dni nie mógł spotkać się z ukochanymi wnukami.
Gdy wreszcie było to możliwe to postanowił zabrać chłopców na spacer po centrum Sopotu! Mimo pięknej pogody politykowi humor nie dopisywał!
To był zdecydowanie trudny czas dla byłego Przewodniczącego Rady Europejskiej, który przez pandemię koronawirusa i zakaz lotów, a także zamknięcie granic dosłownie utknął w Brukseli i nie widział się z rodziną przez dokładnie 100 dni.
Gdy wrócił do Polski, szczególnie stęsknione za ukochanym tatą i dziadkiem dzieci i wnuki zgotowały mu huczne powitanie.
Od tego czasu Donald Tusk postanowił skupić się nie tylko na obowiązkach zawodowych, ale również na ukochanych wnukach, szczególnie starszych chłopcach, którzy potrzebują dziadka w tym trudnym dla nich czasie epidemii, gdy przez wiele miesięcy nie mogli wrócić do szkoły, a ich kontakty z rówieśnikami również były ograniczone.
Jak informuje serwis O2, Donald Tusk również postanowił pokazać się publicznie po raz pierwszy po długim czasie. Długo nie był w stanie wychodzić z domu, gdyż przechodnie nieustannie go zaczepiali, co w warunkach pandemii jest niebezpieczne.
Donald Tusk w centrum Sopotu z ukochanymi wnukami. Zabrał chłopców na spacer!
Gdy były premier, przewodniczący Rady Europejskiej, a dziś szef Europejskiej Partii Ludowej zdecydował się na wyjście do ludzi, na sopockim molo prawie nikt go nie rozpoznał! Donald Tusk mocno się o to postarał, zasłaniając się czarnymi okularami. Mimo pięknej pogody, humor jednakowoż mu nie dopisywał, a chłopcy wręcz przeciwnie – świetnie się bawili.
Donald Tusk postanowił się nie golić, co również uczyniło go bardziej anonimowym. Po spacerze cała trójka wsiadła do samochodu marki Lexus RX 450h, prowadzonego przez żonę polityka. Samochód jest wart od 270 do 450 tysięcy złotych.
Źródło: Życie Polska