Tusk reaguje na „nie bać Tuska”. Doczekał się odpowiedzi Donald Tusk Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera, Krystian Maj/KPRM Okrzyki „nie bać Tuska” na spotkaniu z Karolem Nawrockim w Lęborku przyciągnęły uwagę premiera. Donald Tusk odniósł się do nich na platformie X. Wraz z rozpędzającą się kampanią wyborczą, hasło „nie bać Tuska” coraz częściej gości na ustach zwolenników Karola Nawrockiego. To ocenzurowana wersja wulgarnej odpowiedzi na równie wulgarne osiem gwiazdek ze strony wyborców KO.„Nie bać Tuska” na wiecu Nawrockiego Ostatnio „nie bać Tuska” oraz nieocenzurowaną wersję tego hasła skandowano w Lęborku na wiecu Karola Nawrockiego. Zaczęło się od sugestii jednego z uczestników spotkania, który obawiał się o unieważnienie wyborów w przypadku wygranej kandydata popieranego przez PiS. – Ten człowiek nie ma nic do stracenia i zrobi wszystko, żeby pan nie został prezydentem – mówił, mając na myśli Donalda Tuska. Na obraźliwe okrzyki pod adresem premiera Karol Nawrocki zareagował uśmiechem, co dosadnie skomentował inny kandydat na prezydenta – Krzysztof Stanowski. „Kompromitacja” – pisał na X. – Jeśli chodzi o pana premiera Donalda Tuska, rozumiem pana emocje, że jest pan zaniepokojony. Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni – mówił Nawrocki do wyborcy w Lęborku, kiedy okrzyki już ucichły.Donald Tusk komentuje wulgarne okrzyki Jak cały incydent skomentował sam szef PO? „Nie bać Tuska? Uczciwi nie mają się czego bać” – pisał, dodając na końcu uśmiechnięte emoji. Szybko odpowiedzieli mu politycy PiS. „A pan cały czas uważa, że trzeba je*** PiS?” – pytał Bartosz Kownacki. „Obok uczciwości Pan nawet nie stał” – atakował Tobiasz Bocheński. „Słowo »uczciwość« z Pana ust, brzmi jak kpina z uczciwości” – dodawała europosłanka Anna Zalewska. Politykowi zwrócono też uwagę, że nie musi stawiać kropki w zdaniu, jeśli kończy je przy zastosowaniu emoji.Nie bać Tuska odpowiedzią na osiem gwiazdek Wulgarny w przekazie okrzyk zwolenników PiS to reakcja na hasło popularne w 2020 roku. Szyfr złożony z pięciu i trzech gwiazdek w trakcie kampanii prezydenckiej pojawiał się wówczas często w przestrzeni publicznej, nawet na wiecach Andrzeja Dudy. Jego znaczenie wielokrotnie tłumaczono w mediach społecznościowych. „***** ***” odczytywano wówczas jako „j***ć PiS”. Podobnie „nie bać Tuska” odbierane jest obecnie jako „j***ć Tuska”.