Trump poprosił o minutę ciszy i pochylił głowę. „Nikt nie przeżył” Donald Trump Źródło: PAP / EPA / Will Oliver Przywódca Ameryki zwołał pilną konferencję prasową. Donald Trump rozpoczął spotkanie z dziennikarzami w Białym Domu od chwili ciszy. Minutą ciszy, o którą poprosił 47. prezydent USA, uczczono ofiary katastrofy lotniczej, do której doszło w pobliżu lotniska imienia Ronalda Reagana w Waszyngtonie (około pięć kilometrów od Białego Domu i Wzgórza Kapitolińskiego). W nocy ze środy na czwartek samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 (lecący z Wichita w stanie Kansas) zderzył się w powietrzu z wojskowym śmigłowcem UH-60 Black Hawk. Po wszystkim maszyny znalazły się w wodzie – w rzece Potomak. 30 stycznia nad ranem dowódca John Donnelly – szef straży pożarnej i pogotowia ratunkowego Dystryktu Kolumbii – informował o 28 ciałach wydobytych z wody. W czwartek Trump – przed rozpoczęciem przemówienia – w milczeniu pochylił głowę. – Niestety, nikt nie przeżył – powiedział po chwili z mównicy w sali prasowej (Brady Briefing Room).„Godzina udręki” Trump stwierdził, że przemawia do mieszkańców USA „w godzinie udręki”. Wskazał, że środowa noc była „ciemna i rozdzierająca serce”, jedna z najgorszych chwil w historii narodu amerykańskiego. Zaznaczył, że Biały Dom ma mocne podejrzenia, dlaczego doszło do kolizji dwóch maszyn w powietrzu, przyznając że administracja „nie widziała” jednak, „co doprowadziło do wypadku”. – Przez lata obserwowałem, jak dochodzi do takich rzeczy – powiedział republikanin. – Uważamy, że mamy kilka całkiem dobrych pomysłów [tłumaczących, dlaczego nastąpił wypadek – red.]. Dowiemy się, jak doszło do tej katastrofy i zapewniamy, że nic podobnego nigdy się nie powtórzy – zaznaczył Trump. Podkreślił też, że w chwilach takich jak ta różnice między obywatelami „bledną – w porównaniu z więzami uczuć i lojalności, które jednoczą wszystkich jako Amerykanów, a nawet jako narody”. – To naprawdę wstrząsnęło wieloma ludźmi, w tym osobami innej narodowości, bardzo smutnymi, a także członkami rodzin w Wichicie, Kansas, tutaj – w Waszyngtonie – w DC [Dystrykt Kolumbii – red.] i w całych Stanach Zjednoczonych oraz w Rosji. Mamy kontyngent rosyjski, kilku bardzo utalentowanych ludzi [zginęło – red.] – wskazał Trump, mając na myśli prawdopodobnie mistrzów świata w łyżwiarstwie figurowym z 1994 roku – Jewgienija Sziszkowa i Wadima Naumowa. Możliwe, że wśród ofiar jest także Inna Woljanskaja.„Lodowaty, lodowaty Potomak. Zimna, zimna noc, zimna woda” Trump zapowiedział, że służby będą bardzo pilnie pracować na miejscu katastrofy lotniczej w nadchodzących dniach. Zapewnił, że jego administracja jest gotowa zaoferować wsparcie poszkodowanym. – Jesteśmy jedną rodziną i dziś wszyscy mamy złamane serca. Wszyscy szukamy odpowiedzi. Lodowaty, lodowaty Potomak. (…) Zimna, zimna noc, zimna woda [temperatura w rzece wynosiła wczoraj około dwa stopnie Celsjusza – red.]. Wszyscy jesteśmy pogrążeni w żalu, ponieważ wielu, którzy tak tragicznie zginęli, nie będzie już z nami. Pocieszamy się świadomością, że ich podróż zakończyła się nie w zimnych wodach Potomaku, ale w ciepłych objęciach kochającego Boga – powiedział. 47. prezydent USA 30 stycznia ogłosił, że Chris Rocheleau – były dyrektor operacyjny National Business Aviation Association – będzie pełnił obowiązki komisarza Federalnej Administracji Lotnictwa w następstwie wypadku – podaje amerykańska stacja telewizyjna Cable News Network. Wcześniej, jak informował CNN, pozostawało ono nieobsadzone – przed Rocheleau szefem FAA był Mike Whitaker.