Dobrzyński ostrzegł przed „szczuciem na ludzi”. 3 wymowne przykłady

Jacek Dobrzyński Źródło: PAP / Leszek Szymański Dobrzyński opublikował mocny wpis. W tle ataki na cudzoziemców.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych (którym jest Tomasz Siemoniak, polityk Platformy Obywatelskiej) opublikował wpis. Można go interpretować jako ostrzeżenie. Zwrócił się za jego pośrednictwem do tych, którzy „kłamiąc i matacząc szczują na ludzi”.

Jacek Dobrzyński zaniepokojony sytuacją w Polsce. „Quo vadis, Polsko”

Rzecznik prasowy MKS przypomniał o przestępstwach, które popełnione zostały w ostatnim czasie. Wymienił trzy.

„1. Mężczyzna, który minionej nocy [30 lipca – red.] w Sosnowcu [na Śląsku] zaatakował policjantów maczetą to Polak. 2. W Częstochowie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli na obywateli jednego z afrykańskich krajów. Jeden z bandziorów wyjął nóż i dźgnął nim obcokrajowca w pierś. 3. Głogowscy [Dolny Śląsk] policjanci zatrzymali dwóch 20-latków, którzy z maczetą napadli na kebab. Napastnicy zniszczyli drzwi do lokalu, wybili trzy szyby i grozili właścicielowi śmiercią. Lokal od lat spokojnie prowadzi obywatel Bangladeszu [Azja Południowa]” – czytamy.

Dobrzyński wskazał, że „to tylko wydarzenia z ostatnich dni”. „Quo vadis Polsko” – rzucił na końcu, co jest oczywiście znanym zawołaniem, które w tłumaczeniu brzmi: „Dokąd idziesz”. Nawiązuje do powieści historycznej Henryka Sienkiewicza.

Spięcie Dobrzyńskiego z Mateckim. Policja: To obywatele Polski

W poprzednich wpisach Dobrzyński kilkukrotnie zwracał uwagę Dariuszowi Mateckiemu, posłowi Prawa i Sprawiedliwości, który publikował zdjęcia zrobione cudzoziemcom przy granicy z Niemcami, blisko Szczecina. Raz, w opisie do jednego z nich, zadał pytanie, „kim są ci ludzie”, a także sugerował, że części z nich udało się „uciec w pole”, zanim zostali zatrzymani przez służby. Rzecznik MKS odpowiedział, że to „pięć Erytrejek i Ukrainiec, który kierował pojazdem”. Straż Graniczna prowadziła wobec nich czynności. „Kto pyta ten nie błądzi” – wbił na końcu wpisu szpilkę.

Innym razem parlamentarzysta PiS sugerował, że w stolicy Zachodniego Pomorza „powstała wioska inżynierów”. „Osoby, które znajdowały się we wskazanym miejscu i czasie, zostały wylegitymowane przez policjantów. (…) Są to obywatele Polski” – reagowali w komentarzu funkcjonariusze, dementując „plotkę”.

twitter