27 August, 2025

Najpierw śnieg w Tatrach, a teraz fala upałów. IMGW ostrzega Polaków

Najpierw śnieg w Tatrach, a teraz fala upałów. IMGW ostrzega Polaków

Najpierw śnieg w Tatrach, a teraz fala upałów. IMGW ostrzega Polaków

Termometr, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Gdy wielu Polaków pogodziło się już z przedwczesnym nadejściem jesieni, prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przynoszą zaskoczenie. Jeszcze w tym tygodniu kraj zmierzy się z falą upałów, która może okazać się niebezpieczna dla zdrowia. Alerty obejmą znaczną część Polski.

Pogodowa końcówka wakacji 2025 roku zaskakuje mieszkańców Polski. Po kilkudniowym okresie chłodu, silnego wiatru i opadów deszczu, a nawet śniegu w Tatrach, synoptycy zapowiadają powrót skrajnie wysokich temperatur. Najnowsze prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują upały, a w wielu regionach kraju obowiązywać będą ostrzeżenia drugiego stopnia przed lejącym się z nieba skwarem.

Lato pełne kontrastów

Sezon letni 2025 w Polsce zapisał się jako czas gwałtownych zmian pogodowych. Zgodnie z analizami IMGW średnie temperatury były wyższe niż w poprzednich latach, jednak poszczególne miesiące charakteryzowały się zupełnie innymi warunkami.

Czerwiec okazał się cieplejszy niż zwykle, z temperaturą średnią na poziomie 17,7 stopnia Celsjusza, czyli o 0,9 stopnia powyżej normy z lat 1991-2020. Jednocześnie w wielu miejscach odnotowano niedobór opadów. Najwyższa temperatura, 32,8 stopnia Celsjusza, wystąpiła w Słubicach.

Lipiec był chłodniejszy, miejscami najzimniejszy od 2020 roku, z ogromnymi dysproporcjami w opadach. Część regionów cierpiała na suszę, podczas gdy Pomorze doświadczyło ulew sięgających niemal 280 procent miesięcznej normy. Sierpień przyniósł zarówno krótkie epizody upałów, jak i bardzo chłodne noce, kiedy to na Podhalu temperatura spadła nawet do 2 stopni Celsjusza.

Ta zmienność wyraźnie pokazuje, że pogoda coraz częściej przyjmuje formę gwałtownych, trudnych do przewidzenia zjawisk lokalnych.

Chłodny przerywnik przed uderzeniem gorąca

Po 20 sierpnia do Polski napłynęło zimne powietrze arktyczne, które sprowadziło aurę bardziej typową dla wczesnej jesieni. W dzień termometry wskazywały od 15 do 20 stopni Celsjusza, a porywisty wiatr nad Bałtykiem osiągał prędkość do 65 kilometrów na godzinę. W Tatrach pojawiły się opady deszczu ze śniegiem.

Dla wielu mieszkańców był to znak, że lato definitywnie się skończyło. Tymczasem synoptycy zapowiadają kolejne, tym razem bardzo gwałtowne, ocieplenie.

IMGW ostrzega. Wracają niebezpieczne upały

Od czwartku prognozowany jest napływ zwrotnikowej masy powietrza, która podniesie temperatury nawet do 34 stopni Celsjusza. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiada obowiązywanie ostrzeżeń drugiego stopnia w zachodniej i centralnej Polsce.

Najwyższe wartości prognozowane są dla województw:

  • mazowieckiego,
  • łódzkiego,
  • świętokrzyskiego,
  • małopolskiego,
  • śląskiego.

Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że spodziewane zjawiska mogą powodować poważne straty materialne, a także realne zagrożenie dla zdrowia i życia. Pierwszy stopień alarmowy, tka zwany żółty, ogłoszono dla części północnych i wschodnich regionów – między innymi województwa lubuskiego, podkarpackiego oraz fragmentów pomorskiego i zachodniopomorskiego. Tam temperatura osiągnie około 30 stopni Celsjusza.

Synoptycy podkreślają, że nagła fala gorąca może być szczególnie groźna dla osób starszych, dzieci i przewlekle chorych. Ponadto stanowi wyzwanie dla infrastruktury – wzrasta ryzyko przerw w dostawie energii elektrycznej i utrudnień komunikacyjnych.

Podobne artykuły