Czarny długi weekend. „Tak tragicznego jeszcze nie było”

Wypadek samochodowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Drogi, które miały prowadzić do rodzinnych spotkań i wakacyjnego wypoczynku, w ciągu zaledwie dwóch dni dla wielu stały się miejscami tragedii. Dziesiątki wypadków, setki rannych i olbrzymia liczba zdarzeń zakończonych śmiercią to dotychczasowy bilans długiego, sierpniowego weekendu. Policyjne statystyki są bezlitosne. Pierwsze dwa dni długiego weekendu przyniosły dramatyczny bilans. W piątek policja odnotowała 88 wypadków drogowych, w których zginęło 21 osób. Sobota zakończyła się kolejnymi 84 zdarzeniami i pięcioma ofiarami śmiertelnymi. Łącznie daje to 172 wypadki i 26 zabitych. Tylko w te dwa dni funkcjonariusze zatrzymali ponad 800 nietrzeźwych kierowców. Na Mazowszu, w miejscowości Stary Kiełbów, doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklem. W wyniku wypadku życie stracił 40-letni motocyklista i 59-letnia pasażerka nissana. Kierowca auta, 62-latek, był trzeźwy i trafił do szpitala. W Krakowie nocą z piątku na sobotę motocyklista wypadł z drogi i uderzył w bariery – zmarł mimo udzielonej pomocy. Tego samego dnia w mieście doszło do kolejnej tragedii – 28-letnia kobieta, przebiegając w niedozwolonym miejscu przez ruchliwą ulicę, została potrącona przez samochód i zginęła na miejscu. Policja ustaliła, że była pod wpływem alkoholu. Na Warmii i Mazurach w piątkowy wieczór kierowca audi najechał na tył prawidłowo jadącej skody. Zginęli pasażerowie – 37-letni strażak ochotnik oraz jego 2-letni synek. Kierująca skodą kobieta trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Policjanci ostrzegają, że niedziela może przynieść kolejne niebezpieczeństwa – to dzień powrotów z długiego weekendu. Funkcjonariusze apelują do kierowców o ostrożność i rozwagę. Dla porównania, w ubiegłym roku w analogicznym okresie doszło do 230 wypadków, w których życie straciło 21 osób, a 265 zostało rannych. Wtedy policja zatrzymała blisko 1500 nietrzeźwych kierowców. Dramatyczne w skutkach wypadki drogowe nie są jedynymi przyczynami gwałtownego zakończonego życia. Jak informuje podinspektor Katarzyna Kucharska, rzeczniczka mazowieckiej policji, od początku weekendu – tylko na terenie Mazowsza – odnotowano cztery przypadki utonięć. Ofiarami są głównie młodzi mężczyźni. – Tak tragicznego weekendu dawno na Mazowszu nie było. Służby kilkakrotnie prowadziły akcje poszukiwawcze osób, które weszły do wody i z niej nie wypłynęły. Niestety na ogół takie poszukiwania kończą się to znalezieniem zwłok – przekazuje policjantka.
Najtragiczniejsze zdarzenia
Policja apeluje o czujność
Nie tylko wypadki drogowe. Aż cztery utonięcia – tylko na Mazowszu