Ostry Komentarz Myrchy o słowach prof. Balickiego z PKW: Wystarczyło zagłosować “za”

Arkadiusz Myrcha Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski – Ja się w tej sprawie nie wypowiadam, ale dobrze jakby minister finansów dla nas to zrobił – w ten sposób wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha ocenił wypowiedź profesora Ryszarda Balickiego po głosowaniu PKW, na mocy którego przyjęto sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o przyjęciu sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku, uwzględniając tym samym postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Dwóch członków komisji, Konrad Składowski i Ryszard Balicki, którzy znaleźli się w niej z rekomendacji KO, wstrzymało się od głosu. Po głosowaniu prof. Balicki w jednym z wywiadów miał stwierdzić, że „to jest decyzja ministra finansów, a nie moja i nie samej PKW. Gdybym był na miejscu ministra finansów, pewnie bym tych pieniędzy dla PiS nie wypłacił”. Do tych słów na antenie Radia ZET odniósł się Arkadiusz Myrcha, wskazując na silny rozdźwięk między publicznym stanowiskiem prof. Balickiego a jego wstrzymaniem się od głosu w głosowaniu PKW. – Ja bardzo szanuję pana profesora Balickiego, znamy się długo, znam jego dorobek naukowy i teraz jeżeli profesor będąc członkiem PKW ma szansę podjąć decyzję, zagłosować w uchwale o przyznaniu lub nieprzyznaniu (środków – przyp. aut.), a jednocześnie rekomenduje innym, żeby jednak nie przelewali, no to wystarczyło w tej uchwale zagłosować za (wstrzymaniem). Miałby dokładnie ten sam efekt. Wiceminister Arkadiusz Myrcha odniósł się też do propozycji spotkania członków PKW z Pierwszą Prezes SN Małgorzatą Manowską. PKW zwróciła się z apelem do Pierwszej Prezes SN o uregulowanie wszelkich kwestii spornych związanych z funkcjonowaniem PKW i sądów w świetle zbliżających się wyborów prezydenckich. – Nie jesteśmy w stanie więcej zrobić, to może się chociaż spotkajmy – podsumował sceptycznie zasadność tej propozycji Myrcha. – Czy takie spotkanie w ogóle ma sens? No jak podczas takiego spotkania można cokolwiek regulować, co dotyczy właśnie, (…) funkcjonowania PKW czy sądów, czyli chociażby funkcjonowania samych neo sędziów, którzy w tej izbie są. Traktuję to jako pewien element takiego zabiegu wybiegającego, że no nie jesteśmy w stanie więcej zrobić, to może się chociaż spotkajmy. Przecież wiemy, że wszystko wynika z przepisów. Dopóki one będą takie, jakie są, to jedno czy dwa, czy kolejne spotkania niewiele zmienią – powiedział Arkadiusz Myrcha.
Decyzja PKW ws. pieniędzy dla PiS. Myrcha ostro o słowach prof. Balickiego