Tak sztaby oceniają debatę. Ciężko wskazać wygranego

Kandydat KO w zbliżających się wyborach prezydenta RP, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podczas wiecu, po debacie „Super Expressu” Źródło: PAP / Rafał Guz Formuła poniedziałkowej debaty „Super Expressu” nie była typowa. Kandydaci odpytywali się wzajemnie, zamiast czekać na pytania prowadzących. Jak się zdaje, to był strzał w dziesiątkę. O wrażenia ze starcia dziennikarze Wirtualnej Polski zapytały sztaby. Negatywnych wrażeń próżno szukać. Zauważalną dumę czuć w wypowiedziach sztabu Rafała Trzaskowskiego. Kandydat Koalicji Obywatelskiej debatę zaczął z wysokiego c, stawiając przed sobą biało-czerwoną flagę, którą Karol Nawrocki porzucił po debacie w Końskich. – To jest patriotyzm w pigułce w wykonaniu PiS-u. Wiedzieliśmy, że flaga się przyda i się przydała – powiedziała portalowi Barbara Nowacka, ministra edukacji. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk stwierdził za to, że porzucenie przez Nawrockiego flagi było „haniebne” i „hipokrytyczne”. – Jeśli ktoś tak traktuje flagę, to jest to dyskwalifikujące – mówił wiceszef MON. Odnosząc się do skandalicznych słów Grzegorza Brauna stwierdził za to: „Armia Krajowa pomagała powstańcom z getta i to są nasi bohaterowie, jak ktoś tego nie rozumie to znaczy, że jest idiotą i że jest niegodny, żeby mieć mandat publiczny”. Równie stanowczo do słów Brauna odniosła się Nowacka, która zwróciła uwagę na to, jak zareagowali na nie poszczególni politycy. – Brak odpowiedniej reakcji Nawrockiego jest bardzo znamienny, jakieś pobuczenie z jego strony nie jest właściwą reakcją. Rafał Trzaskowski zachował się, jak trzeba – oceniła. Dokładając do tego wychwalającą Władimira Putina wypowiedź Macieja Maciaka ministra powiedziała: „To bardzo smutny obraz polskiej polityki, kiedy widzimy, że antysemicki bełkot czy proputinowskie głosy spokojnie płyną z reakcją niewielu: Rafała Trzaskowskiego, Magdaleny Biejat, Szymona Hołowni. Gdzie była cała reszta?”. Nieoficjalnie WP słyszy w sztabie Trzaskowskiego, że ma on drobny zarzut względem Szymona Hołowni, który wolał zadać pytanie swojemu koalicjantowi Trzaskowskiemu, zamiast opozycyjnemu Nawrockiemu. Także ze strony sztabu Szymona Hołowni, kandydata Trzeciej Drogi, padają w kierunku Trzaskowskiego drobne oskarżenia o to, że to on zaatakował ich kandydata. Paweł Śliz, poseł i szef klubu Polski 2050, stwierdził, że kandydat KO „wypadł poprawnie, ale pogubił się w kilku momentach”. Polityk negatywnie ocenił także wniesienie przez Trzaskowskiego flagi. – To jest chwyt marketingowy, ale nie powinno być tak, że na pierwszym pytaniu od innego kandydata, odwraca się do Nawrockiego i wskazuje na flagę. To znów wbijanie w duopol – powiedział WP Śliz. Zadowolona ze swojej kandydatki jest Lewica. Jak stwierdził w rozmowie z portalem Łukasz Michnik, rzecznik sztabu Magdaleny Biejat, „tylko dzięki Biejat silne w debacie były tematy mieszkalnictwa, praw kobiet, skrócenia czasu pracy”. – Myślę, że najmocniejszym punktem było starcie Magdaleny Biejat ze Sławomirem Mentzenem, gdzie na wierzch wyszedł fundamentalizm i sadyzm kandydata Konfederacji. Inaczej się tego nie da nazwać – ocenił. Głosy zadowolenia ze swojego kandydata padają także w sztabie Karola Nawrockiego. Ich zdaniem to właśnie popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat obywatelski wygrał starcie „Super Expressu”. – Gest Trzaskowskiego z flagą był bez znaczenia. Był w defensywie. Karol Nawrocki trafił go choćby w kwestii wieku emerytalnego dla kobiet – usłyszała Wirtualna Polska od Janusza Kowalskiego, będącego w sztabie posła PiS. Trzaskowski marnie wypadł także w oczach europosła PiS Patryka Jakiego, dla którego na tle „rozpędzonego i pewnego siebie” Nawrockiego był on „zestresowany i zagubiony”. Polityk stwierdził także, że kandydat KO „Trzaskowski nieudolnie próbował odcinać się od skrajnie lewicowej agendy”. – Próbuje udawać prawicowca. Jest jednak w tym zupełnie niewiarygodny – ocenił Jaki.Sztab Trzaskowskiego zadowolony z występu
Polska 2050 i Nowa Lewica komentują debatę
PiS mówi o „geście bez znaczenia”