Maciak uśmiechnął się po ripoście Stanowskiego. Mruknął pod nosem jedno słowo

Krzysztof Stanowski i Maciej Maciak Źródło: YouTube W poniedziałek 12 maja w TVP odbyła się ostatnia przed wyborami debata prezydencka. Doszło do niej do wielu starć, w tym także tego, na które oczekiwali zwłaszcza widzowie Kanału Zero. Przypomnijmy, że kandydujący w wyborach prezydenckich Maciej Maciak został zaproszony do Kanału Zero na wywiad, jednak już na samym początku rozmowy prowadzący rozmowę Krzysztof Stanowski demonstracyjnie opuścił studio. Po wszystkim żartował, że upiekł trzy pieczenie na jednym ogniu. „Nikt mi nie zarzuci, że nie rozmawiałem z Maciejem Maciakiem. Nikt mi nie zarzuci, że rozmawiałem z Maciejem Maciakiem. Obejrzę mecz Barcelony z Interem” – pisał na X. Później dziennikarz biorący udział w wyborach zdecydował się na dłuższe wyjaśnienie. „Miał być w Kanale Zero każdy kandydat na prezydenta i był/będzie. Kiedy jednak dziś okazało się po pierwszych dwóch pytaniach, że mój gość dalej ma ochotę wykorzystywać mój kanał do szerzenia ruskiej propagandy, nie miałem zamiaru tego ciągnąć. Bo nie po to zakładałem Kanał Zero, żeby puszczać takie treści i słuchać o godnym podziwu i szacunku Putinie” – pisał. „Dostał towarzysz Maciak szansę, nie wykorzystał, może się teraz spłakać agencji TASS. Osobom rozczarowanym i takim, które uważają, że tak nie można traktować ludzi odpowiadam, że nie można to raczej traktować ludzi tak, jak robi to Putin. Ustalmy jakąś logiczną gradację. Czytam też, że na tym stracę. Jakby wam to powiedzieć… No trudno!” – dodawał. – Amerykanie latają do Rosji w trudnych sprawach zdrowotnych. Tam jest 1/10 ceny. Czy przypadek tego dziecka, które pan dziś zapromował – gdyby Władimir Putin zdecydował się dziś leczyć to dziecko, czy pan to rozpromuje? – pytał Maciej Maciak Krzysztofa Stanowskiego. – Ja wiem, że w pana głowie panie Macieju Władimir Putin jest człowiekiem, który leczy chore dzieci, prowadzi różnego rodzaju terapie i działalność charytatywną. W pana głowie tak jest, zdążyłem się już zorientować podczas poprzednich debat, podczas pana wywiadów – odpowiedział Stanowski. – Wiem, że tam w Moskwie mieszka wspaniały człowiek, którego powinniśmy podziwiać. Ja mam trochę inne wrażenie i trochę inaczej oceniam działalność pana Putina względem dzieci i raczej nie sugerowałbym nikomu wysyłać dzieci do Władimira Putina i raczej bym się czuł bezpieczniej, gdyby moje dziecko leciało do Stanów Zjednoczonych się leczyć – mówił dalej. Przypomniał następnie o zbiórce na portalu Siepomaga pod adresem www.siepomaga.pl/ratuj-ignasia. – Władimir Putin go na pewno nie uratuje, wbrew pana fantazjom, które są doprawdy dziwaczne. Przy okazji chciałem pozdrowić mojego syna, który jest na zielonej szkole. Pozdrawiam całą klasę 5D. – Fioł – zareagował jednym słowem Maciak, uśmiechając się pod nosem. Gdy przypomniano mu, że ma jeszcze czas na ripostę, szybko spoważniał i zaczął formułować swoją odpowiedź. – No to w takim układzie pan Stanowski skazuje nas na biedę. Ostatni przypadek dziewczynki z tym znamieniem Barmana. Fachowcy z klinik petersburskich ratują to dziecko obywateli amerykańskich. Takich przypadków jest wiele. A pan Stanowski woli przepłacać w Stanach, gdzie też rosyjscy lekarze leczą – twierdził, powielając rosyjską propagandę. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo:Stanowski nie rozmawiał z Maciakiem, chociaż go zaprosił
W poniedziałek Maciak miał więc okazję w jakiś sposób odgryźć się Stanowskiemu. Postanowił, jak sam powiedział, „sprawdzić jego człowieczeństwo”. W swoim pytaniu nawiązał do akcji charytatywnej, której reklamę Stanowski miał wydrukowaną na koszulce.Debata prezydencka. Maciak miał pytanie do Stanowskiego
Maciak po słowach Stanowskiego: Fioł