Czekają nas drastyczne zmiany klimatu? Prąd Zatokowy może się załamać już w 2025 roku
Prąd Zatokowy – znany również pod nazwą Golfsztrom – to ciepły prąd morski, który przebiega wzdłuż wschodniego wybrzeża Ameryki w kierunku Europy.
Prąd Zatokowy reguluje klimat półkuli północnej
Innymi słowy, odpowiada on za przepływ ciepłej wody z okolic Karaibów do północnej części Oceanu Atlantyckiego. Prąd Zatokowy ma ogromne znaczenie dla klimatu na północnej półkuli.
To właśnie dzięki niemu na naszym kontynencie jest zimą cieplej niż na kontynentach, które znajdują się na zbliżonej szerokości geograficznej. Załamanie się Prądu Zatokowego pociągnęłoby za sobą ogromne skutki.
Chodzi nie tylko o gwałtowny spadek temperatur w naszej części świata, ale również m.in. zaburzenie opadów deszczu, od których jest uzależniona produkcja żywności w Ameryce Południowej czy zachodniej części Afryki.
Załamanie Prądu Zatokowego już w 2025 r?
Tymczasem jak wynika z najnowszych badań, ten czarny scenariusz może ziścić się już za dwa lata, tj. w 2025 r., jeśli emisja dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie.
Autorami badań jest zespół naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego w Danii. Ich praca polegała m.in. na przeanalizowaniu temperatury powierzchni morza w północnej części Atlantyku od 1870 r. do czasów współczesnych.
– Myślę, że powinniśmy się bardzo martwić. To byłaby bardzo, bardzo duża zmiana – skwitował prof. Peter Ditlevsen, który kierował badaniami.
Wspomniana wcześniej data to oczywiście najbardziej pesymistyczny wariant. Wnioski z duńskich badań – których prawdopodobieństwo oszacowano na 95 proc. – wskazują bowiem, że załamanie Prądu Zatokowego nastąpi między rokiem 2025 a 2095.
„Niepewności są zbyt duże”
Wszyscy naukowcy zgadzają się, że załamanie Prądu Zatokowego miało katastrofalne skutki dla klimatu, jednak nie wszyscy zgadzają się z analizą Uniwersytetu Kopenhaskiego.
Sceptycy podkreślają, że z uwagi na poważne zastrzeżenia niezbędne jest wykonanie kolejnych badań.
– Wyniki nowego badania brzmią alarmująco, ale jeśli uwzględni się niepewność w mocno uproszczonym modelu [punktu krytycznego – red.] i w danych leżących u jego podstaw [temperatura morza – red.], staje się jasne, że te niepewności są zbyt duże, aby dokonać wiarygodnego oszacowania czasu krytycznego – skomentował prof. Niklas Boers z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Niemczech.
Czytaj też:
Betonoza a zdrowie. Jak szkodzi nam postępująca urbanizacja?Czytaj też:
Spędzasz dużo czasu w pozycji siedzącej? To źle wpływa na samopoczucie bliskich ci osób