28 January, 2025

Poseł PiS straszył „upodleniem” rodem z USA. Co mógł mieć na myśli?

Poseł PiS straszył „upodleniem” rodem z USA. Co mógł mieć na myśli?

Poseł PiS straszył „upodleniem” rodem z USA. Co mógł mieć na myśli?

Przemysław Czarnek Źródło: Flickr / PiS Poseł PiS Przemysław Czarnek straszył widzów Polsat News „lewacką ideologią”, podając przykład USA. Factcheckerzy z Konkret 24 postanowili zweryfikować jego słowa.

Straszenie „lewacką ideologią” i podobnymi hasłami to częsta broń prawicowych polityków. Czasem zwracają uwagę na realne problemy, czasem jednak wyolbrzymiają drobne kwestie, na ich podstawie przepowiadając upadek cywilizacji.

Czarnek o upodleniu i ideologii genderowskiej

W sobotę 25 stycznia popierany przez PiS Karol Nawrocki w Oławie mówił o książce „Gender queer. Autobiografia”. Krytykował kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego, próbując powiązać go z tym dziełem i publicznie zniszczył okładkę książki. Jej egzemplarz miał zostać znaleziony w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, której prezydentem jest kandydat KO.

Dzień później na ten temat dyskutowano w „Śniadaniu Rymanowskiego” w Polsat News, a jednym z ostrzej wypowiadających się polityków był Przemysław Czarnek z PiS. Były minister edukacji starał się przekonać pozostałych polityków, że polskim dzieciom grozi powtórka sytuacji z USA.

– Otóż to nie jest tak, panie doktorze, panie pośle, że to jest wszystko jedno, jeśli chodzi o gender i seks. Otóż w szkołach amerykańskich, pod Waszyngtonem, do dwudziestu procent dzieci przez wasze utożsamianie się inne niż rzeczywistość człowieka, utożsamia się z kotami, ćmami, chodzą na czworakach. Do tego upodlenia doprowadziła ideologia lewacka. Wasza lewacka ideologia genderowska! – mówił.

Czarnek powtarzał republikańską dezinformację?

Portal Konkret 24, który specjalizuje się w sprawdzaniu prawdomówności polityków, poszedł tropem słów Czarnka. Stwierdził, że nie dało się znaleźć ani polskich, ani anglojęzycznych źródeł na potwierdzenie statystyk, przytaczanych przez polityka PiS. Nie wiadomo, skąd wziął on owe 20 proc. uczniów szkół pod Waszyngtonem.

Factcheckerzy zwrócili za to uwagę, że Czarnek posłużył się popularną narracją Republikanów, którzy już w 2022 roku bez żadnych dowodów przekonywali, iż w niektórych szkołach USA dzieci mogą załatwiać się w kuwecie, zamiast chodzić do toalety. NBC News podawał, że takie fake newsy powtarzało co najmniej 20 polityków Partii Republikańskiej.

Dopytywane o tę kwestię szkoły, wskazane przez Republikanów, zaprzeczały podobnym twierdzeniom. „Nie ma dowodów na to, że jakakolwiek szkoła udostępniła kuwety dla uczniów, bo identyfikują się oni jako koty” – podkreślało NBC News. Podobnie stwierdzały Reuters, CNN i AP.

Ustalono w końcu, że przynajmniej część republikanów odnosiła się do młodzieży z fandomu furries, po polsku nazywanych „futrzakami”. Grupa ta charakteryzuje się zainteresowaniem antropomorficznymi zwierzętami i fikcyjnymi stworzeniami. Poznać można ją po antropomorficznej sztuce lub charakterystycznych kostiumach.

„Futrzaki nie identyfikują się jako zwierzęta; identyfikują się ze zwierzętami. Podobnie jak cosplayerzy zazwyczaj nie wierzą przecież, że są prawdziwym Spidermanem, tak i futrzaki nie myślą, że są swoimi fursonami (zwierzęce persony)” – cytuje dr Sharon E. Roberts redakcja Konkret 24.

Kiedy w 2022 roku republikanie promowali tezę o młodzieży załatwiającej się do kuwet, eksperci zarzucali im szerzenie nieprawdziwych informacji. – Twierdzenie o tym, że w szkołach panuje pandemia futrzaków jedzących z psich misek lub szczekających i syczących na lekcjach krąży w internecie od ponad dekady – mówił prof. Courtney Plante.

– A jednak, pomimo przebadania tysięcy futrzaków, nie znaleźliśmy żadnych dowodów na poparcie tej tezy… Gdyby istniała taka epidemia dzieci wyjących i miauczących w szkołach, chyba łatwo byłoby je znaleźć i postawić przed kamerą (lub przynajmniej przed jednym z ich nauczycieli!)” – dodawał.

Podobne artykuły