20 January, 2025

Wraca sprawa „dziewczyny z Watykanu”. Wielka tajemnica Stolicy Apostolskiej

Wraca sprawa „dziewczyny z Watykanu”. Wielka tajemnica Stolicy Apostolskiej

Wraca sprawa „dziewczyny z Watykanu”. Wielka tajemnica Stolicy Apostolskiej

Orlandi Źródło: Wikimedia Commons / Foto del manifesto della scomparsa di Emanuela Orlandi del 1983 Emanuela Orlandi była jedną z niewielu świeckich mieszkanek Watykanu. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Stolica Apostolska ujawniła niedawno, że posiada dokumenty dotyczące zaginięcia Orlandi. Zeznania postanowił złożyć także jej przyjaciel.

Sprawa Emanueli Orlandi od ponad 40 lat pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych historii we Włoszech. Dziewczyna zniknęła 22 czerwca 1983 roku, wracając z zajęć muzycznych w Rzymie. Choć przez dekady pojawiały się różne hipotezy i domysły, zagadka wciąż nie została rozwiązana.

Niedawno sprawa ponownie trafiła na pierwsze strony włoskich gazet za sprawą kolejnych przesłuchań przed parlamentarną komisją śledczą. Jednym z kluczowych świadków był Pierluigi Magnesio, dawny przyjaciel Orlandi, który wniósł o utajnienie swojego zeznania.

Co stało się z „dziewczyną z Watykanu”?

Emanuela Orlandi była córką pracownika Stolicy Apostolskiej i mieszkała w Watykanie. Jej zniknięcie, które miało miejsce, gdy dziewczyna miała zaledwie 15 lat, wstrząsnęło zarówno społecznością watykańską, jak i całymi Włochami. Tego dnia Orlandi nie dotarła ani na spotkanie z przyjaciółmi, ani do domu. Choć natychmiast rozpoczęto poszukiwania, śledczy nie zdołali znaleźć żadnych konkretnych dowodów wskazujących na jej los.

Przez lata pojawiały się różne teorie – od porwania przez gangsterskie grupy, przez tajemnicze powiązania z duchownymi, po przypuszczenia, że dziewczyna uciekła z własnej woli. W sprawie głos zabierały również koleżanki Emanueli, które zeznały, że dziewczyna mówiła o „nieobecności przez jakiś czas”. Te niejasne wskazówki jedynie potęgowały tajemnicę.

Nowe fakty ws. zaginięcia Emanueli Orlandi

Jednym z kluczowych świadków w sprawie jest Pierluigi Magnesio, który mieszkał w Watykanie i znał Orlandi od dziecka. Magnesio wielokrotnie zmieniał swoje zeznania, co budziło wątpliwości śledczych i dziennikarzy. Jak przypomina dziennik Il Fatto Quotidiano, podczas pierwszych przesłuchań Magnesio twierdził, że nie uczestniczył w spotkaniu z przyjaciółmi Orlandi w dniu jej zaginięcia. Po latach zmienił jednak wersję, tłumacząc, że początkowo bał się mówić prawdę.

W ubiegłym roku Magnesio udzielił wywiadu dla kanału Indagini Aperte na YouTube, gdzie opowiedział o szczególe, który „przypomniał sobie po latach”. Twierdził, że w dniu zaginięcia Orlandi zawołała go, pożegnała pocałunkiem i powiedziała tajemnicze „żegnaj”.

Magnesio przypuszczał, że dziewczyna mogła poznać kogoś, z kim planowała wyjazd, jednak mogła zostać oszukana. Ten wątek, choć intrygujący, nigdy nie został zweryfikowany.

Utajnione przesłuchanie i rola Watykanu

16 lutego 2024 roku Magnesio został ponownie przesłuchany, tym razem przed parlamentarną komisją śledczą badającą zaginięcie Emanueli Orlandi oraz Mirelli Gregori, innej zaginionej rzymianki.

Na jego wniosek przesłuchanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Jak relacjonuje Corriere della Sera, posłowie zobowiązali się do zachowania pełnej tajemnicy, a dziennikarze mogli jedynie spekulować na temat treści zeznań.

W międzyczasie Watykan ponownie znalazł się pod ostrzałem krytyki. Rodzina Orlandi poinformowała media, że Stolica Apostolska nagle odnalazła teczkę z dokumentami dotyczącymi zaginięcia Emanueli. Duchowni wcześniej zaprzeczali, jakoby taki zbiór istniał. Jak podaje Il Messaggero, nowe informacje mogą rzucić światło na udział osób związanych z Watykanem w tej sprawie.

Hipotezy i pytania bez odpowiedzi

Zaginięcie Emanueli Orlandi wciąż budzi emocje. Media i śledczy wskazują na wiele możliwych scenariuszy, jednak żadna z hipotez nie została potwierdzona. Teorie o ucieczce dziewczyny wydają się mało prawdopodobne, zwłaszcza w kontekście słów jej bliskich, którzy podkreślali, że Orlandi była przywiązana do rodziny i nie miała powodu do nagłego zniknięcia.

Inną hipotezą jest porwanie związane z porachunkami mafijnymi lub próbą wywarcia nacisku na Watykan. W tej sprawie wielokrotnie pojawiało się nazwisko Enrico De Pedisa, lidera rzymskiej mafii Banda della Magliana.

Według niektórych teorii Orlandi mogła paść ofiarą gangsterskiego spisku, który miał na celu odzyskanie dużej sumy pieniędzy przechowywanej w watykańskim banku.

Co dalej?

Choć sprawa Emanueli Orlandi toczy się od ponad 40 lat, jej los wciąż pozostaje nieznany. Czy utajnione zeznania Pierluigiego Magnesio wniosą nowe światło do śledztwa? Czy Watykan zdecyduje się na pełne ujawnienie dokumentów, które mogą być kluczowe dla rozwiązania tej zagadki? Jedno jest pewne – historia „dziewczyny z Watykanu” nadal budzi ogromne zainteresowanie i pozostaje symbolem nierozwiązanych tajemnic Włoch.

Podobne artykuły