Auto Tuska zostało skradzione. Burza w SOP

Donald Tusk Źródło: PAP / Albert Zawada Rewolucja kadrowa na najwyższych stanowiskach w SOP. To pokłosie kradzieży auta należącego do rodziny Donalda Tuska. W połowie września doszło do kradzieży samochodu należącego do rodziny Donalda Tuska. Na co dzień pojazdem tym porusza się żona premiera. Z informacji policji wynika, że pojazd marki lexus został skradziony z okolic rodzinnego domu szefa rządu w Sopocie. Chwilę później samochód miał zostać porzucony na jednym z parkingów w Gdańsku. W związku z kradzieżą służby zatrzymały 41-letniego mieszkańca Sopotu. Jak się okazało, mężczyzna planował podróż do Bułgarii. Na widok funkcjonariuszy miał zareagować zaskoczeniem, ale nie stawiał oporu. Śledczy postawili mu zarzuty kradzieży z włamaniem, przywłaszczenia dowodu rejestracyjnego i fałszowania oznaczeń identyfikacyjnych auta. Prokuratura Rejonowa w Sopocie poinformowała, że skradziony samochód został zwrócony rodzinie Donalda Tuska. Prokurator Łukasiewicz dodał, że wciąż „prowadzone są czynności, które mogą zmierzać w różnym kierunku”. – Materiał dowodowy odpowie na pytanie, czy będą kolejne zatrzymania – wskazał. To jednak nie jest finał całej sprawy. Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że Donald Tusk nie krył wściekłości po kradzieży a zdarzenia miało wywołać burzę w Służbie Ochrony Państwa. Według informatora dziennika, premier udzielił reprymendy szefowi MSWiA Marcinowi Kierwińskiemu. Co więcej, Donald Tusk miał zażądać zmian kadrowych na czele SOP. Zwolniony miał zostać szef oraz wiceszef zarządu ochrony premiera. – To skandal, przecież my jesteśmy od ochrony premiera, a nie jego samochodu. Zresztą on był w innym miejscu – stwierdził jeden z SOP-owców w rozmowie z dziennikarzami. Na razie nie wiadomo, jaka przyszłość czeka szefa SOP. Gen. Radosław Jaworski na stanowisko został mianowany jeszcze za czasów PiS. Na zmianę zgodę musi wyrazić prezydent. Ponieważ Karol Nawrocki ma w tej sprawie inne zdanie niż rząd, szef SOP miał zostać zmuszony do wzięcia aż półrocznego urlopu. Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka potwierdziła, że gen. Jaworski trafił na urlop. Jak tłumaczyła, jest to zaległy urlop. – Jeżeli chodzi o konkretne decyzje i kroki ze strony MSWiA, w tym momencie one nie zapadły. Na chwilę obecną pan minister poprosił o raport. Na ten moment nie podjęto żadnych kroków – wyjaśniła. Jedyna podjęta w tej sprawie decyzja przez Marcina Kierwińskiego dotyczy objęcia całej rodziny Donalda Tuska pełną ochroną SOP.Auto Tuska zostało skradzione. Burza w SOP
Szef SOP na przymusowym urlopie