Chiny za chwilę przestaną być najludniejszym państwem świata. Wiadomo, kto nowym liderem
Zdaniem ekspertów Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) w najbliższym czasie liczba ludności w Indiach przekroczy 1,428 miliarda osób. Tym samym państwo to stanie się więc najludniejszym na świecie, prześcigając dotychczasowego lidera pod tym względem, czyli Chiny, gdzie liczba ludności szacowana jest na ok. 1,425 miliarda. Podium zamykają Stany Zjednoczone z liczbą ludności na poziomie ok. 340 milionów. Wyniki analizy ekspertów UNFPA znalazły się w raporcie opublikowanym 10 kwietnia z okazji Światowego Dnia Ludności.
Chiny nie będą już liderem pod względem ludności
Początkowe przewidywania ekspertów UNFPA wskazywały, że Indie staną się najbardziej zaludnionym krajem jeszcze w kwietniu tego roku. We wspomnianym raporcie nie zdecydowano się na podanie terminu, kiedy to nastąpi. Powodem jest – jak wyjaśniają autorzy dokumentu – niepewność indyjskich i chińskich danych demograficznych. Ostatni spis powszechny w Indiach miał miejsce w 2011 roku, a ten zaplanowany na 2021 roku przesunięto ze względu na pandemię.
Reuters przypomina, że w ubiegłym roku populacja Chin spadła po raz pierwszy od sześciu dekad, co jest historycznym zwrotem, który może zapoczątkować długi okres spadku liczby obywateli, co będzie miało poważne implikacje dla chińskiej gospodarki i świata.
Mieszkańcy Chin i Indii będą stanowić 1/3 światowej populacji
Nie wiadomo zatem, kiedy dokładnie Indie przegonią Chiny pod względem ludności. Pewne jest natomiast, że mieszkańcy obu tych państw będą stanowić ponad jedną trzecią światowej populacji. Zdaniem specjalistów ONZ do 2050 roku za ponad połowę przewidywanego wzrostu liczby światowej ludności odpowiadać będzie osiem państw – Kongo, Egipt, Etiopia, Indie, Nigeria, Pakistan, Filipiny i Zjednoczona Republika Tanzanii.
W połowie listopada 2022 roku populacja świata osiągnęła 8 miliardów osób.
Czytaj też:
„TikTok nie jest chiński”. Polski menedżer firmy odpiera zarzutyCzytaj też:
Dwie amerykańskie firmy objęte sankcjami. Mają zniknąć z chińskiego rynku