ChatGPT „piracił” artykuły w sieci. Twórcy czatbota wycofali funkcję
Twórcy ChatGPT testują obecnie funkcję Przeglądania (Browse), umożliwiającą wspomagane algorytmami AI przeglądanie internetu za pomocą usługi Microsoft Bing. Jak się okazało – funkcja jest zbyt dobra. Na prośbę użytkowników omijała bowiem subskrypcje popularnych serwisów.
ChatGPT omijał paywalle w sieci
Bing Browse znajdował się w fazie beta i mogli go testować subskrybenci programu ChatGPT Plus. Pozwala on na lepszy dostęp do narzędzia oraz testowanie absolutnych nowości tworzonych przez zespół OpenAI.
Jak zgłosili testerzy, czasem gdy wprost poproszą asystenta o „pełny tekst” danego artykułu, bot z chęcią im pomaga i wyświetla materiał ukryty za płatną subskrypcją danego serwisu czy konkretnej publikacji. Firma tworząca ChatGPT zareagowała bardzo szybko. Na Twitterze pojawiło się ogłoszenie o czasowym wyłączeniu testów Browse do wyjaśnienia sprawy.
OpenAI wycofali funkcję Bing Browse – błąd ułatwiał życie użytkownikom
„Dowiedzieliśmy się, że ChatGPT w wersji beta Browse może od czasu do czasu wyświetlać treść w niepożądany przez nas sposób. Na przykład, jeśli użytkownik jednoznacznie poprosi o pełny tekst danego hiperłącza, to [asystent] może nieumyślnie wypełnić to żądanie. Wyłączamy Browse do czasu naprawienia tego błędu. Chcemy postępować właściwie wobec właścicieli tych treści” – zapewniło na Twitterze oficjalne konto OpenAI.
Można się domyślać, że przedsiębiorstwo chce nie tylko „właściwie postępować”, ale też uchronić się przed możliwymi pozwami. W internecie dostępne są narzędzia podobnego typu, choć są one jednak dość rozproszone i omylne. ChatGPT znacząco ułatwiał zaś cały proces i działał systemowo.
Czytaj też:
Współtwórca ChatGPT zachwycony Polakami. „Nie wiem, jak to robicie”Czytaj też:
Co zrobić, by ChatGPT o nas zapomniał? Tak zadbacie o prywatność